W Pruszkowie, przy wylocie na Sędziejowice, dumnie prężą swe leciwe konary, kilkusetletnie dęby szypułkowe. Jest ich dziewięć. Dwa już dokończyły żywota i o ich potędze wspominają już tylko obumarłe sylwetki. Pozostałe w lepszej, bądź gorszej kondycji szumią liśćmi do dziś. Szperając w literaturze, natknąłem się na określenie Dęby Napoleońskie. Być może jest to pamiątka jakiejś militarnej historii, ale do szczegółów nie udało mi się dokopać. Ich genezy trzeba pewnie szukać w dawnych założeniach dworskich czy parkowych, ale o tym także dostępne mi źródła milczą. Dęby są objęte ochroną w formie pomników przyrody. Z racji na zaawansowany wiek, można śmiało stwierdzić, że siedział pod nimi niejeden wędrowiec. Dziś masz szansę zasiąść tam i Ty. Kto wie, może wplotą Twoje imię w swą szumiącą opowieść?