W Nowym Mieście ustawiono pomnik pomordowanych 7 grudnia 1939. Aresztowani Polacy byli przetrzymywani przede wszystkim w piwnicach siedziby Selbstschutzu w Nowym Mieście, znajdującej się przy obecnej ul. Działyńskich lub w domu przy ul. Grunwaldzkiej 4 (obecnie siedziba PZU). Po torturach i wyczerpujących przesłuchaniach aresztowanych wywożono stamtąd do niemieckich obozów koncentracyjnych lub w odludne okolice, które selbstschutzmani wybrali jako miejsca straceń. Według nowomiejskiego historyka — dr Andrzeja Koreckiego, jest to już trzeci pomnik z kolei upamiętniający zbrodnię. — Na tablicy obecnego pomnika zostały uporządkowane nazwiska rozstrzelanych, bowiem wcześniej niektóre osoby były pomieszane z pomordowanymi w Lubawie. Przypomnę, że w Nowym Mieście miało być straconych 10 osób i na tylu Niemcy mieli zezwolenie. Wbrew temu zastrzelono 15 zakładników, a w Lubawie pod ścianą stanęło 10 osób — wyjaśnia Andrzej Korecki.
źródło. Gazeta Nowomiejska
Skrzynka:mikromagnetyk