Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
Nieśmiertelni #51 - Jak KU-30 przedzierał się do Modlina - OP83HS
Kosmiczna broń II RP
Eigenaar: Elvis7
Deze cache maakt deel uit van GeoPath!
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: 64 meter NAP
 Provincie: Polen > mazowieckie
Cache soort: Traditionele Cache
Grootte: Normaal
Status: Kan gezocht worden
Tijd: 0:05 h    Lengte: 0.05 km
Geplaatst op: 09-09-2014
Gemaakt op: 30-07-2014
Gepubliceerd op: 09-09-2014
Laatste verandering: 24-03-2020
74x Gevonden
6x Niet gevonden
5 Opmerkingen
watchers 5 Volgers
118 x Bekeken
52 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: uitstekend
3 x Aanbevolen
Deze cache is aanbevolen door: bamba, mateusz.z, tadeusz.z
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Go geocaching with children  Bike  One-minute cache  Nature  Monumental place 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

KU-30 to kolejna jednostka Polskiej Marynarki Wojennej, która walczyła w składzie Oddziału Wydzielonego Rzeki Wisły.

KU-30 model

Ten okręt klasyfikowany jako ścigacz rzeczny, został zwodowany w Pińsku na początku 1939 roku. Został on zbudowany na zamówienie Flotylli Rzecznej (na początku 1939 roku w składzie MW znajdowała się jedynie Flotylla Pińska) z alupolonu, czyli materiału lżejszego niż aluminium lecz twardszego niż stal. Składał się on czyli głównie z glinu, miedzi, manganu, magnezu, krzemu i żelaza. W tym miejscu należy powiedzieć, że nie ma zgodności co do alupolonu. Jedni twierdzą, że tworzywo było ściśle tajne i nigdy nikomu nie udało się go odtworzyć, inni natomiast wskazują na przypadek związany z ochroną kontrwywiadowczą wokół tego projektu. Rozstrzygnięcie tego zostawić należy innym. 

Po zwodowaniu i testach został przewieziony na początku kwietnia 1939 roku przewieziony do Modlina, gdzie rozpoczął testy na nowym akwenie. Wówczas stwierdzono, że KU-30 z łatwością przekraczał prędkości rzędu 40 km/godz. Stwierdzono, że nawet przy tak dużych prędkościach drgania kadłuba są nieznaczne, co znakomicie podnosiło celność zainstalowanych na jednostce karabinów maszynowych. Jednocześnie specyficzny profil podwodnej części kadłuba powodował, że przy dużych prędkościach ścigacz tworzył wysokie odkosy dziobowe, osłaniające go swego rodzaju kurtyną wodną, utrudniającą namierzenie jednostki przez przeciwnika.

Stąd przydomek - latający kuter. 

KU-30 pod Wyszogrodem

We wrześniu 1939 roku ścigacz walczył w ramach Oddziału Wydzielonego Rzeki Wisły. 2 i 3 IX osłaniał odwrót przez Wisłę rozbitych oddziałów Armii Pomorze między Chełmnem a Fordonem. W nocy z 3 na 4 września wraz z całą flotyllą został przebazowany do Torunia, a 7 września stanął we Włocławku. 9 września rano flotylla wyruszyła w górę Wisły, jednak gdy kolejne mielizny zatrzymały pozostałe jednostki, ścigacz krótko przed południem już sam zbliżył się do Płocka. Pomimo zmasowanego ostrzału niemieckiego, na który załoga "KU-30" odpowiadała bez przerwy ogniem, udało mu się przepłynąć pod ruinami obu mostów, wysadzonych przez wycofujące się jednostki polskie, kosztem kilku tylko niegroźnych przestrzeleń dzioba.

O godzinie 12.45 załoga ścigacza utraciła łączność radiową z "Nieuchwytnym". Po dwugodzinnym, bezowocnym oczekiwaniu w rejonie Kępy Tokarskiej, ruszyli dalej w górę rzeki. Kolejną przeszkodą był wysadzony, drewniany most w Wyszogrodzie. Tu jednostka dostała się pod zmasowany ostrzał Niemców, doznając wielu trafień seriami ciężkiej broni maszynowej, jednak zdołała pokonać płonące ruiny mostu i liczne mielizny w korycie rzeki. Ranny został obsługujący nkm Hotchkiss bosmanmat Sosnowski oraz jeden z marynarzy. Po opatrzeniu rannych i prowizorycznym zatkaniu przestrzelin ok. 21.00 marynarze dotarli do pozostającego jeszcze w polskich rękach Zakroczymia (gdzie zostali ostrzelani omyłkowo przez Polaków - na szczęście niecelnie). Rano 10 września, ok. godziny 6.00, ścigacz stanął w Modlinie.

Po przybyciu do Modlina "KU-30" został przydzielony do 8 batalionu saperów, dowodzonego przez majora Waleriana Klimowicza. Po uzupełnieniu paliwa i amunicji (sprowadzonych specjalnie z Warszawy i Palmir) 11 września rozpoczął działania w obronie czterech okolicznych mostów przed atakami Luftwaffe. 21 września bosmanmat Sosnowski, mimo ran, zestrzelił dwa niemieckie bombowce, a 24 września - samolot myśliwski. Za te czyny został awansowany na wyższy stopień. Dodatkowo generał Wiktor Thommée odznaczył jego i starszego marynarza Mariana Piotrowskiego Krzyżem Walecznych.

Po wyczerpaniu amunicji do nkm Hotchkiss załoga ścigacza przeszła do obsługi zwykłych karabinów maszynowych. Wkrótce jednak, w związku z planowaną kapitulacją załogi twierdzy Modlin marynarze zdemontowali z okrętu nkm i radiostację, które zostały przez nich później zakopane. Sam ścigacz został przez nich zatopiony w nocy z 28/29 września w wodach Bugo-Narwi.

Niemcy podjęli wkrótce poszukiwania jednostki "KU-30" i członków załogi ścigacza, być może na skutek informacji o jego specyficznej konstrukcji i walorach bojowych. Latem 1940 r. udało im się odnaleźć i wydobyć jednostkę. Wiadomo, że przewieźli ją w głąb Rzeszy - być może w celu dokonania szczegółowych oględzin i badań stopu użytego do jej budowy. Później używana była przez nich, m.in. wiosną 1945 roku na rzece Haweli. Dalsze losy okrętu są nieznane.

 

Jedno z nielicznych zdjeć KU-30

Skrzynka ukryta obok przyczółka nieistniejącego od 1991 roku drewnianego mostu pod Wyszogrodem.

W skrzynce poza pamiątkowymi certyfikatami i gadżetami na wymianę umieszczono garść pamiątkowych coinów. Takie same coiny znajdują się w pozostałych skrzynkach tego cyklu. Dlatego prosimy znalazców aby zabierali tylko jeden coin niezależnie od ilości znalezionych skrzynek co pozwoli większej ilości koleżanek i kolegów pozyskanie tej pamiątki.

W niektórych skrzynkach na  okładce logbooka znajdują się litery i przyporządkowane im cyfry, które potrzebne będą do znalezienia skrzynek bonusowych i skrzynki finałowej dla tego cyklu.

To jak długo kesze przetrwają zależy od nas tak więc podejmujemy dyskretnie i odkładamy podobnie a do tego obchodzimy się z keszem jakby to był nasz własny a wtedy inni będą mieli okazje też go odnaleźć w stanie który może cieszyć oko.

Extra hints
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien
Afbeeldingen
Tu kiedyś był drewniany most
Za
Tu gdzie łopatka
Logs: Gevonden 74x Niet gevonden 6x Opmerking 5x Afbeelding 1x Alle logs Galerij