Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
GDKJ Historia o arbuzowych piratach - OP80JG
Właściciel: KsysiooC
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 579 m n.p.m.
 Województwo: Polska > dolnośląskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Normalna
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 03-04-2014
Data utworzenia: 10-04-2014
Data opublikowania: 10-04-2014
Ostatnio zmodyfikowano: 24-04-2014
45x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 1 obserwatorów
19 odwiedzających
34 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
1 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: wiolinka
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Skrzynka powstała w ramach projektu
"Geocaching dookoła Kotliny Jeleniogórskiej".

Historia: Wiele osób bez większego problemu łączy region Jeleniej Góry z królową Maria d’Arquien (zwaną Marysieńką). Tak samo wiele osób bez większego problemu łączy pojawienie się ziemniaków w Polsce z królem Janem III Sobieskim.

Wśród wielu historii i legend związanych z naszym terenem, które miały więcej lub mniej prawdy w sobie, słyszałem o jednej historii której chciałem poświęcić tego kesza. Jest to historia o dolnośląskich rabusiach, nazywanych później Piratami Karkonoszy.

Jak wszyscy wiemy, XVII i XVIII wiek to okres fascynacji polskich szlachciców kulturą, językiem i tradycjami Francji. Maria d’Arquien która stała się Polską królową idealnie dopełniała ten obraz. Jednak Marysieńka nie tylko przywiozła z sobą multum artystów i naukowców, ale i zwyczaj jedzenia arbuzów. Francja jako jeden z największych importerów arbuzów na teren Europy bardzo dbała o każdy transport. Wraz z pojawieniem się Marysieńki w Cieplicach Śląskich zaczęły pojawiać się tajemnicze transporty, które eskortowane przez ciężko zbrojne oddziały przewoziły ładunki z nad Loary aż nad Bóbr.

Arbuz stał się symbolem luksusu. Każdy magnat czy szlachcic, który mógł poszczycić się arbuzami na swoich wieczerzach, stawał się godnym gospodarzem dla samego Jana Sobieskiego. Jednak jak to często bywa – wraz z wartościowymi ładunkami zaczęli pojawiać się rabusie.

W okolice Jeleniej Góry przybywali bandyci z pobliskich regionów, nastawieni na łupienie tylko jednego rodzaju transportu. Dziś widzimy tylko piratów, którzy pływają na statkach i walczą z Brytyjczykami, czy Francuzami, dzielnie skacząc z głośnym okrzykiem ARRRR!!! Jednak mało kto wie, że ten okrzyk był frazą rozpoznawczą Arbuzowych Piratów! To oni napadając na francuskie transporty wydawali charakterystyczne  ARRRRR!!!! (które oczywiście brało się od ARRR-buzów).

Aż po dziś dzień, w Karkonoszach słychać gardłowe, donośne ARRR… podobno to ostatnie transporty są napadane przez rozmarzonych Piratów, którzy marzą o zdobyciu pieniędzy z sprzedaży arbuzów, które mogłyby pozwolić im żyć spokojnie…

Tak więc od dziś – niech każdy z Was, drodzy Keszerzy, gdy tylko będzie oglądał kolejny Hollywodzki film o piratach i usłyszy ARRRR – przypomni sobie o historii Jeleniej Góry i Arbuzowych Piratów.

Ile prawdy w tej historii, tego nigdy się nie dowiemy… jednak ja uważam, że w każdym podaniu jest choćby malutki element prawdy!

Skrzynka: Pojemnik klipsowy wyposażony w logbook, ołówek, temperówkę i kilka fantów na wymianę.

Skrzynka jest dwusystemowa.