Początki Parku Miejskiego w Ziębicach datuje się na listopad 1894 roku, kiedy to Towarzystwo Upiększania Ziębic po wielomiesięcznych rokowaniach kupiło od garncarzy teren tzw. gór piaskowych o powierzchni 4,5 ha.
Wiosną 1897 r. ziemianin Bruno Schottländer ofiarował pokaźny, 5 morgowy teren u stóp wzgórza Hellwiga na powiększenie terenów rekreacyjnych pod warunkiem, że nie powstanie tu nowy cmentarz a teren ten zostanie zadrzewiony i wykorzystany na park. Towarzystwo zgodziło się na tę propozycję warunkując jednak ostateczną decyzję od zgody władz miejskich. W dniu 29 marca 1898 r. zawarto ostatecznie umowę o darowiźnie. Darczyńca zastrzegł sobie, że przez 10 lat na kawałku darowanego terenu wielkości 1/2 morgi będzie prowadził ogródek z wyszynkiem. Układ ten został zatwierdzony przez Radę Miejską.
W 1898 r. mierniczy Otto Löbner przeprowadził badania geodezyjne wzgórza Hellwiga i sporządził mapę. W oparciu o nią architekt terenów Wiktor Göbel zaprojektował u stóp wzgórza park miejski. Dla spragnionych wypoczynku mieszczan zaprojektował szerokie zacienione ciągi spacerowe, dużą ilość miejsc do siedzenia i rekreacji z urozmaiconymi widokami obszerne place zabaw dla młodzieży, a zwłaszcza malowniczo rozrzucone grupy różnych drzew ozdobnych. W sumie więc z darowizną Schottländera park mógł objąć tereny o powierzchni 37 mórg (9,4 ha).
Na wniosek magistratu i za zgodą Rady Miejskiej z dnia 15 maja 1900 r. ziemianinowi Juliuszowi Schottländerowi jako głowie rodziny Schottländer, która tak się zasłużyła dla swojego ojczystego miasta, nadano tytuł honorowego obywatela Ziębic. Zapoznając się głębiej z historią Ziębic dowiedzieć się można że Juliusz Schottländer jeszcze kilkukrotnie wspierał finansowo zarówno Towarzystwo Upiększania Ziębic jak i magistrat.
Podążając za kordami traficie do pomnika - tablicy, postawionej tutaj na pamiątkę głównemu fundatorowi w podzięce piękny park. Tablicę postawiono tutaj lata temu (nie udało się dotrzeć do źródeł – kiedy), ale za to wiemy na pewno, że tuż obok niej 28.12.2013 roku zasadzono świeżutkiego kesza.
Jego obecność tutaj ma za zadanie zapoznanie z historią parku i zachęcenie do jego zwiedzenia. Razem z Bedekkk’iem udało się mi i Terianowi okeszować co ciekawsze miejsca:
Oglądając z bliska Ziębickie dinozaury oprócz prehistorycznych gadów zobaczysz również centrum parku;
Idąc na spotkanie z Orłem Piastowskim (Bedekk) zobaczysz najwyższą ceramiczną rzeźbę w Europie(?) oraz piękną panoramę miasta;
Wdrapujac się (po schodach) na Wzgórze Juliusa Schottländera (Bedekkk) obejrzysz piękny zamek wodny na wzgórzu fundatora parku
Zapraszamy na wycieczkę po ziębickim parku
Sam kesz to mały pojemnik który schował się nieopodal tablicy.
Zawiera:
- trzy certyfikaty dla najciekawszych
- logbook i ołówek (nie na wymianę)
Na założenie każdej skrzynki poświęcam czas i pieniądze,
więc miło by było, gdyby we wpisie do logu było coś więcej
niż tylko "TFTC" lub "Dzięki".
Nawet gdyby miały to być mało pochlebne słowa.
Konstruktywna krytyka też uczy.
żródło wiedzy: Franz Hartmann "Dzieje miasta Ziębice na śląsku" oraz informacje własne