Wprowadzenie:

Reichsarbeitsdienst (skrót: RAD - Służba Pracy Rzeszy) – była to masowa organizacja przystosowania obywatelskiego i wojskowego młodzieży w III Rzeszy.

Pierwotnym celem organizacji było kształtowanie postaw młodzieży wobec państwa poprzez pracę. Początkowo do organizacji wstępowali ochotnicy. W dniu 26 czerwca 1935 roku wprowadzono w III Rzeszy zarządzenie o obowiązku sześciomiesięcznej pracy na rzecz państwa, a obowiązek miał być wypełniony poprzez pracę w Reichsarbeitsdienst. Zarządzeniu temu podlegali mężczyźni w wieku od 18 do 25 lat, a od 4 września 1939 roku także kobiety.

Po wybuchu II wojny światowej głównym zadaniem Reichsarbeitsdienst stało się wykonywanie prac na rzecz Wehrmachtu, wtedy też RAD zaczęto traktować jako formację pomocniczą Wehrmachtu. Wykonywała ona szereg pracy na rzecz Wehrmachtu, a zwłaszcza zajmowała się budową umocnień. Dziełem tej organizacji był m.in. system umocnień Wału Atlantyckiego i Linii Zygfryda. Oddziały RAD wykorzystywane w pracach na froncie wschodnim, gdzie niektóre oddziały wzięły udział w walkach z Armią Czerwoną.

W 1944 część oddziałów RAD zaczęto wykorzystywać do obsługi baterii przeciwlotniczych. W 1944 do RAD zaczęto wcielać coraz młodszych mężczyzn w wieku od 15 lat i używano ich do budowy okopów i umocnień. Zaczęto ich również włączać do Volkssturmu.

Pokazane miejsce: RAD-Abteilung 2/44

Przy drodze do Stolzenbergu (dzisiejsze: Sławoborze) jadąc od strony Belgardu (dzisiejszy: Białogard) w lesie należącym do majątku Sandfichten utworzono w 1934 roku obóz RAD 2/44 Gneisenau. Początkowo był to obóz dla mężczyzn, natomiast w czasie wojny czasowo dołączono także kobiecą służbę pracy.

 Baraki obozu Służby Pracy. 

 

Drogowskaz do obozu RAD 2./44 Zietlow (dzisiejsze: Sidłowo) 

 

Dzień otwartych drzwi w obozie RAD 2./44 (rok 1937)

 

Pion organizacji dla mężczyzn z obozu RAD w Zietlow (Sidłowo) podczas regulacji rzeki Pokrzywnicy.

 

Do dzisiaj zachowały się liczne dowody na istnienie obozu RAD w lesie na trasie Sławoborze - Białogard. Jest to zapomniane miejsce, wiele osób o nim nawet nie ma pojęcia. Pragnę was tutaj zaprosić i pokazać pozostałości. Według mnie są naprawdę warte uwagi. Poza wieloma ruinami budynków można tutaj znaleźć sporo skarbów. O ile wszystko, co 'cenne' (pojęcie względne) zostało już przeczesane przez pasjonatów z wykrywaczami, o tyle pozostało wiele innych, zaskakujących rzeczy. To, co mnie udało się tutaj zobaczyć zamieszczam w zdjęciach poniżej. 

Proszę uważać na liczne szkła, doły, dołki, dziury..

 

Opis skrzynki:

Klipsiak o pojemności 670 ml schował się w drzewie (a przynajmniej kiedyś było to drzewem). Łopatka zbędna. Może przydać się rękawiczka. W środku certyfikaty dla 6-ciu pierwszych znalazców.

 

 

Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.