Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
FRANKENSTEIN - OP739D
Czy pochodzi z Ząbkowic?
Owner: marass1111
Please log in to see the coordinates.
Altitude: 278 m. ASL.
 Region: Poland > dolnośląskie
Cache type: Other type
Size: Micro
Status: Archived
Date hidden: 13-10-2013
Date created: 15-10-2013
Date published: 15-10-2013
Last modification: 10-10-2015
13x Found
4x Not found
1 notes
watchers 3 watchers
5 visitors
8 x rated
Rated as: Excellent
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Go geocaching with children  Recommended at night  Bike  Take special equipment  One-minute cache  Fixed by magnet  Monumental place 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL
Ząbkowice Śląskie, miasto położone na Dolnym Śląsku, od momentu założenia w II połowie XIII w. aż do 1945 r. nosiły nazwę Frankenstein. Nazwę tę „przywieźli” prawdopodobnie ze sobą pierwsi osadnicy - założyciele miasta, pochodzący z Frankonii -z krainy historycznej Niemiec nad środkowym Renem.
Słowo Frankenstein kojarzone jest obecnie z potworem Frankenstein'em z powieści Marii Shelley oraz z filmami grozy, które powstały na podstawie tej powieści. Rodzi się więc pytanie - czy istnieje jakiś związek pomiędzy nazwą miasta Frankenstein, a potworem Frankenstein'em?

LEGENDA:

W roku 1606 w mieście panowała zaraza. O jej wywołanie posądzono ośmioro grabarzy: sześciu mężczyzn i dwie kobiety. Po aresztowaniupodejrzanych, powołano komisję złożoną z kilku miejscowych i zamiejscowych lekarzy. Początkowo komisja potraktowała sprawę jako przesąd, dopóki nie przeprowadzono rewizji u jednego z grabarzy. Znaleziono w jego domu wiele pojemników z trującym proszkiem.

W toku śledztwa podejrzanych poddano torturom, podczas których przyznali się, że sporządzali trujący proszek ze zwłok. Proszek ten rozsypywali kilkukrotnie w różnych domach i na ich progach. Smarowali nim również klamki i kołatki, przez co wielu ludzi zatruło się i zmarło. Ponadto kradli pieniądze w domach, okradali zwłoki, zabierając z nich opończe. Zmarłym brzemiennym kobietom mieli też rozcinać brzuchy, by wydobyć płody, a serca małych dzieci zjadać na surowo. Przyznali się do okradzenia miejscowych kościołów z ołtarzowych obrusów oraz z dwóch nakręcanych zegarów, które także sproszkowali, by wykorzystać je do czynienia czarów. Jeden z nich, nowy grabarz pochodzący ze Strzegomia, miał także zhańbić ciało młodej dziewczyny.

Proces odbył się 20 września 1606. Oskarżonym wykazano winę i skazano na śmierć przez okaleczenie i spalenie żywcem. 5 października tego samego roku trwał jeszcze proces wspólników, których grabarze wskazali na torturach. Ich również skazano na śmierć. Ostatnia egzekucja odbyła się 13 lutego 1607. Łącznie stracono w tym czasie 17 osób.

W dniach 4-10 października 1606 pastor Samuel Heinitz wygłosił sześć dziękczynnych kazań, które dwa lata później wydano drukiem w Lipsku. 18 lutego 1607 odprawiono uroczyste dziękczynne nabożeństwo po wygaśnięciu zarazy. Rok po tych wydarzeniach, 15 marca 1608, pastor Heinitz poświęcił kaplicę św. Mikołaja, którą sprofanowali grabarze.

Współcześnie ocenia się, że większość informacji o przestępstwach, zwłaszcza tych najbardziej niesamowitych, była wymuszona torturami, zwłaszcza że nie da się ich wytłumaczyć chęcią zysku. Można jednak oceniać, że zasadnicza część oskarżenia, poświadczona oceną lekarzy, nie była bezpodstawna.



SKRZYNKA:


W mieście na kanwie legendy i postaci z powieści powstała atrakcja turystyczna - Labolatorium Doktora Frankensteina, które mieści się w Izbie Pamiątek Regionalnych. Koszt zwiedzania piwnic to zaledwie 2zł, a obejrzec warto (moim zdaniem).
Skrzynki szukajcie w obszarze starej furtki do kościoła. Delikatnie wsadźcie coś metalowego - pojemnik powinien zaskoczyć i dać się wyciągnąć.
17.12.2013r. Kesz po zaginięciu poprzednika reaktywował Ronja. Dzięki Wojtek!

Pictures
Piwnice
Log entries: Found 13x Not found 4x Note 1x All entries