Suwalszczyzna, to jeden z najpiękniejszych regionów Polski. Nie jest to obszar bardzo wielki... i o mały włos stałby się jedną wielką kopalnią. Znane tu znamalie magnetyczne mogły oznaczać tylko jedno. Pod ziemią muszą być złoża rud żelaza. I tak jest fa ktycznie. W dodatku są one szacowane jako jedne z największych na świecie, tylko z wydobyciem jest pewien szkopuł. Złoża zalegają na dużych głębkościach, poniżej 1500 metrów. I to jest pozystywna strona naszego geologicznego ewenementu, bo inną niewątpliwą zaletą są przepiękne krajobrazy i przyroda.
Złożami zainteresowano się już w latach 50., kiedy to metodamu odstrzałowymi próbowano oszacować wielkość i rejony zalegania rudy. W odpowiednich studniach umieszczano ładunek wybuchowy, detonowano go i badano odpowiedź sejsmiczną. Na tej podstawie wyciągano wnioski.
W nieco innej epoce, w latach 70. XXw. nadal interesowano się złożami. Badano je metodami odwiertowymi. W rejonie Udziejka, Udryna, Smolnik jest kilka pozostalosci po takich odwiertach, a czop po jednym z nich możecie obejrzeć przy keszu.
Z informacji przekazanych przez Glaekena wynika, że kesz znajduje się przy odwiercie UDZIEJEK-3. Jesto to odwiert hydrogeologiczny potwierdzający 2 poziomy wodonośne. Głębokość odwiertu 273m, rok odwiertu: 1979, numer archiwalny odwiertu: 126053.