Przejeżdżając przez okolice można poczuć jakby było się nad morzem - małe letniskowe domki, atmosfera ciszy i spokoju, piaskowe drogi oraz wszędzie rosnące stare sosny. Do odeału brakuje tylko wody. Na skraju lasu znajduje się niewielki ubytek w ziemii - był/jest tutaj wydobywany jakże idelany do piaskownicy piasek - stąd nazwa skrzynki. Miejsce raczej nigdy nie było eksploatowane jakoś przemysłowo, tylko lokalnie przez mieszkańców.
Zachęcam do odwiedzin rodziny z dziećmi - na pewno będą miały co robić ;)
Do wydobycia skrzynki przydadzą się rekawiczki, ew. mała łopatka - w sumie to tylko piasek, ale zawsze pobawić się można "specjalistycznym sprzętem".