Niestety skrzynkę muszę zawiesić - doszły mnie słuchy że teren na wejściu niestety doczekał się monitoringu i pojawienie się tam ściąga ochronę. :(
Zapraszam do odwiedzenia nieczynnej części zakładu górniczego Kujawy - kamieniołomy w Piechcinie.
Początek trasy zaczyna się nad zalanym kamieniołomem.
Napotkamy tutaj znaki informujące o zakazie wstępu, ale nie trzeba się nimi przejmować, gdyż są to chyba pozostałości z okresu jak kopalnia była czynna. W każdym razie przychodzi tutaj sporo osób plażować, nurkować i podziwiać ten niesamowity krajobraz. Ja kręcąc się wiele razy w tej części nigdy nie miałem zwróconej uwagi.
Poruszając się tutaj należy jednak zachować dużą ostrożność, gdyż można łatwo potknąć się lub ześliznąć ze skał podchodząc zbyt blisko krawędzi co może być tragiczne w skutkach! Niektóre ścieżki (odnogi boczne) biegną także zaraz na krawędziach klifów, które mogą się oberwać.
Zalany kamieniołom ma głębokość około 25 metrów i ze względu na skaliste ściany i błękitną wodę przypomina krajobrazy chorwackie. Zbiornik gospodarowany jest przez kluby nurkowe, które się tutaj zjeżdżają na nurkowania - pod wodą zatopione jest specjalnie w tym celu wiele atrakcji.
Zalaną część możemy obejść dookoła, jednak podejmując kesza polecam najpierw podążać po stronie na której jesteśmy, a drugą stronę zachować sobie na powrót. Za zalanym kamieniołomem przechodzimy pod mostem kolejowym i przechodzimy przez niewielki nasyp za którym jest stara asfaltowa droga. Doprowadzi nas ona w pobliże kesza na "taras" z widokiem na nieczynną część kamieniołomu o głębokości około 100 metrów. Widok jest po prostu niesamowity.
Proszę uważać i nie zbliżać się zbyt blisko do krawędzi, ani nie próbować chodzenia po widocznych na lewo skałach, gdyż są bardzo kruche.
Kesz to 300 ml plastikowe pudełko. W środku kilka fantów i logbook (nie wkładałem nic do pisania).
Zdjęć za dużo nie wrzucam, żeby nie zepsuć zaskoczenia :)
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien