Ptasi raj
Kesz założony w celu pokazania pewnego przepięknego strumyka, który płynie przez las w stronę stawów „Komosa”. Strumyk wcale nie jest taki mały. Bardzo polecam przejście się wzdłuż niego w kierunku miejscowości Krasne (to zależy kto, skąd zacznie wyprawę). Bobry dały tu ładny popis swojej pracy. Skrzyneczka ukryta w jednym z pni. Pień ten znajduje się w miejscu gdzie strumień zamienia się w zakole.
Krótkie info:
Komosa, to duży staw, albo jak kto woli sztuczny zalew na rzeczce Pilnicy. Zbudowany został ok. lat 80.XIX w. i oczywiście nie przez supraskich bazylianów, bo ich wówczas już nie było (zostali wyeksmitowani z Supraśla w 1839 r.)ale przez osobę świecką -rodzinę Rybakiewiczów mieszkającą w miejscowości Krasne (trasa Ogrodniczki -Supraśl). Była to rodzina szlachecka, a groby Rybakiewiczów znajdziecie na supraskim katolickim cmentarzu. Co jeszcze ciekawego, a no, że owa rzeczka Pilnica do 1796 r.była granicą dóbr supraskich bazylianów z Hrabstwem Zabłudowskim należącym do Michała Radziwiłła. Natomiast droga leśna biegnąca od wsi Karakule do Supraśla, biegnąca przy samym zbiorniku Komosa, nosi starą nazwę "droga klasztorna". Od setek lat unici, rzymscy katolicy, jak również i prawosławni, używali jej w celu odbywania posług religijnych w klasztorze w Supraślu.
Info zaczerpnięte z sieci.
Ja na miejsce dotarłem rowerem ale trzeba go trochę ponosić ;)