Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
Radio Afera (WLKP TEJ!) - OP65D9
Czyli najlepsza alternatywa w eterze !
Owner: ronja
This cache belongs to GeoPath!
Please log in to see the coordinates.
Altitude: 128 m. ASL.
 Region: Poland > wielkopolskie
Cache type: Other type
Size: Micro
Status: Ready for Search
Date hidden: 28-04-2013
Date created: 28-04-2013
Date published: 28-04-2013
Last modification: 26-02-2021
85x Found
4x Not found
2 notes
watchers 0 watchers
25 visitors
74 x rated
Rated as: Excellent
4 x recommended
This cache is recommended by: bejgee, Pawel brasia, RoDaJJ, Zabel
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Go geocaching with children  Compass  Take something to write  Offset cache  Nature 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL

B934546A-454E-29AB-3F89-C075EA92887F.jpg

 

Radio Afera

 

„Panie Kierowniku, a na tej Politechnice da się słuchać jakiegoś radia ?” „… Sie wie ! …” To proste: na 98,6 MHz nadaje jedyne słuszne radio w Poznaniu – Radio Afera.

Wszystko zaczęło się w 1971 roku od radiowęzła studenckiego na Politechnice Poznańskiej. Geneza nazwy nie jest jednoznaczna. Ponoć u zarania była jakaś afera. Oby więcej takich twórczych afer nam się zdarzało … W roku 1990 Afera rozpoczęła nadawanie w eterze, początkowo w bardzo ograniczonych ramach czasowych, wytwarzając stopniowo zwiększenie popytu przy bardzo małej podaży, co mogło doprowadzić do wybuchu niepokojów społecznych. Zaniepokojeni decydenci przyznali w roku 1995 koncesję, ramówka uległa rozszerzeniu w 1996 (od 6 rano do północy, bo potem studenci mieli spać – pamiętajcie, że to wciąż działo się w statecznym Poznaniu), a z 2002 nastała epoka całodobowej orgii słuchania.

Pierwszy raz nasze drogi zeszły się na jakiejś imprezie w akademiku Polibudy. Strasznie dawno to było. Większość keszerów nie pamięta (albo i nie ma świadomości), że w szarości lat 80-tych tylko Rozgłośnia Harcerska i Trójka gwarantowały dostęp do „prawdziwej” muzyki. I nagle łomot ze szczekaczki – poooszłoo ! I tak idzie do dzisiaj. W domu włączasz radio – Afera, w samochodzie – Afera, robisz opis kesza – Afera (też będzie takowa ze znalezieniem).  W pracy jest gorzej, bo i miejsce i towarzystwo stateczne, a poza tym nie wypada jednak, bo atmosfera szczególna. Ale w wolnej chwili … Gdy ktoś mnie pyta nie potrafię odpowiedzieć, dlaczego dziś, „w tym wieku”, słucham Afery. Może dlatego, że nadal nie poddaje się ona formatowaniu. Na marginesie – duży ukłon w stronę władz PP – czasem chyba tylko bardzo dużą siłą woli musiały przymykać oko na wyskoki radia ;)  Brakuje mi punkowego zacięcia, jakie ja pamiętam z wczesnych lat, tej bardzo ostrej alternatywy. Uwielbiam serwisy informacyjne i programy społeczne, nieporadnie prowadzone przez początkujących dziennikarzy. Jakie cudne byki walą !  Afera jest jednak świetną szkołą rzemiosła radiowego – wielu statecznych radiowców ma „sakrament Afery”, a to dobry znak. Czasami udaje mi się wstrzelić w programy satyryczne. No, tu już jest odlot. Surrealizm wysiada z bólem brzucha :)  Skąd te pomysły się biorą ? Pewnie z młodzieńczości, fantazji, ale i swobody postrzegania otoczenia, czerpania wzorców z historii i kultury Poznania. Po wysłuchaniu tej dawki pure nonsensu człowiek zaraz się młodszym staje.  Oczywiście, nie jednym radiem świat stoi. Jednak Afera umiejętnie wyrywa się sztampie. „Etna, czyli wulkan muzyki świata”, „Alternatywne Brambory”, „Bunkier”, „Nocnik”, „Poczochrany Miś”, „Poziom -1”, ale i powracający do dawnych lat „Indian Summer”. Jest co robić, czyli czego słuchać.

Afera nadaje w streamie, więc … jechane. W jednym z jingli możecie usłyszeć: „Radio Afera, 98 i 6 dziesiątych megaherca, celny szczał w środek skali”. Prawda, że śliczne ? Perełek tam więcej, dzięki nim buzia będzie się Wam częściej uśmiechać, a to dobre ćwiczenie na zmarszczki :)

 

5A8701A0-4749-2E89-2F98-806AA8DA4537.jpg

 

Kesz

 

Będzie afera ! Zanim dobierzecie się do kesza musicie spojrzeć na mapkę OC, a najlepiej będzie wydrukować sobie powiększony fragment ze skrzynką. Krucho będzie, gdy: 1) nie zabierzecie mapki ze sobą, 2) nie będziecie mieli urządzenia namiarowego, a z orientacją w lesie radzicie sobie gorzej, niż z poruszaniem w mieście. Otóż kordy prowadzą w gęsty młodnik. Czort wie, co tam żyje i jakie ma zamiary  My mamy dobre i nie będziemy latać po uprawach. Zatem z kordów należy obrać na papierze (lub w głowie i terenie, w ostateczności) namiar rzeczywisty 1080, by po ok. 44 metrach od nich odkryć charakterystyczny punkt. Ryć nigdzie nie trzeba – mieszkańców młodnika i tak nie prześcigniecie ! Dlaczego tu ? Bo to las, a las jest ekosystemem żywym i zmiennym, szczególnie gdy go wycinają. W tym młodniku jest szansa, że przetrwa do wyjaśnienia spraw, czyli zakończenia robót leśnych w okolicy. "It's in the trees! It's coming!"

Pamiętajcie o spisaniu kodu, niezbędnego do znalezienia RONJI . Bez tego kesza wyprawa po Polonię Maior staje się niebezpieczną drogą przez nieznane tereny !

 


Zmiany w keszu:

26.02.2021 - korekta podpowiedzi kodowanej

30.09.2018 - dodanie logo Projektu, bo gdzieś je wcięło.

25.04.2014 - reaktywacja w nowym miejscu

Additional hints
You must be logged-in to see additional hints