Linia kolejowa nr 201 jest północnym fragmentem międzywojennej Magistrali Węglowej, która łączyła Śląsk z Portem w Gdyni omijając terytorium Wolnego Miasta Gdańsk.
Obecnie jest linią lokalną, niemodernizowaną, więc pomijając znikające stacje i odgałęzienia jest dzisiaj niemal skansenem przedwojennych kolei. Linia malowniczo wije się wśród kaszubskich lasów, łak i jezior. Na odcinku z Gdyni do Kościerzyny dostarcza wielu wrażeń jadącym pasażerom.
Zza okien rozciągają się przepiękne widoki na kaszubskie doliny i wzgórza. Jest to typowa linia górska z ostrymi wyprofilowanymi zakrętami, stromymi podjazdami.
W 1949 z uwagi na bardzo trudny teren na Kaszubach, pomiędzy Osową a Gdynią w Gdyni Wlk Kacku zostały wybudowane tory łapankowe wg projektu inż. Köpck (obecnie już zlikwidowane).
To takie specjalne "bocznice" na zjazdach, na które kierowano wagony, które się oderwały od pociągu w czasie podjazdu. Kolejarze na szlaku meldowali na następne posterunki czy pociąg, który właśnie przepuścili miał sygnały końcowe, co oznaczało, że żadne wagony nie oderwały się.
Jeżeli sygnałów na ostatnim wagonie nie było, to było jasne, że część składu właśnie jedzie z powrotem z górki, i kierowano go na te tory łapankowe. Miały one postać bardzo długich żeberek, zasypanych na całej długości piaskiem.
Takie tory stosowano w miejscach, gdzie zbyt rozpędzony pociąg mógł po prostu wylecieć w pole - tak jest właśnie w Gdyni Wielkim Kacku.Taki tor jeszcze kilkanaście lat temu odchodził ze stacji Wielki Kack przez ulicę Sopocką. Nasyp tego toru istnieje nadal a pod bujną trawą nadal można znaleźć szyny.
O skrzynce:
Współrzędne wskazują początek nasypu w okolicach ulicy Wielkopolskiej. Wdrap się na niego i podążaj nim (uwaga na samochody na ul. Sopockiej) tak długo aż napotkasz przeszkodę/opór. Tam właśnie szukaj !