Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
Trybuna honorowa - OP5FCA
Niech się święci 1 maja
Owner: wallson
This cache belongs to GeoPath!
Please log in to see the coordinates.
Altitude: 115 m. ASL.
 Region: Poland > mazowieckie
Cache type: Traditional
Size: Micro
Status: Archived
Date hidden: 09-05-2013
Date created: 15-01-2013
Date published: 09-05-2013
Last modification: 07-01-2024
87x Found
6x Not found
13 notes
watchers 4 watchers
107 visitors
69 x rated
Rated as: Good
2 x recommended
This cache is recommended by: Błękitna Team, Fotoimpresje
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Go geocaching with children  Recommended at night  Accessible for disabled  Bike  One-minute cache  Fixed by magnet 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL

Pochód 1-szo Majowy 1986

Żyrardów z racji swojego fabrycznego charakteru od zawsze był nazywany "czerwonym miastem". Określenie to mogło być rozumiane na dwa sposoby... jako miasta fabrycznego z czerwonej cegły, jak i zamiłowania do partii z czerwonymi sztandarami. Ze swojego dzieciństwa zapamiętałem pochody pierwszomajowe, które w Żyrardowie były obchodzone z wielkim rozmachem. Moje panie przedszkolanki od początku kwietnia dziergały "przecudne" kwiaty zrobione z listewek i bibuły, a nauczyciele ze szkoły podstawowej mojego brata (szkoły nr 3) pilnie przykładali się do politycznej indoktrynacji młodzieży. Podsumowaniem tych przygotowań był oczywiście pochód ludzi pracy, a przed pochodem bardzo szczegółowe sprawdzanie listy obecności. Nieobecni musieli się gęsto tłumaczyć, a nieobecni nieusprawiedliwieni mogli się już liczyć z ocenną naganną na koniec roku.

Kulminacyjnym punktem pochodu był przemarsz przed trybuną honorową, z której dygnitarze partyjni łaskawie machali do maszerującej gawiedzi. Autorem ciekawego zdarzenia związnego z trybuną honorową stał się mój wspaniały wujek Janusz, który któregoś razu był kierownikiem budowy owej trybuny. Z perspektywy lat ciężko powiedzieć, czy zawiodły obliczenia, czy może gwoździe wywędrowały z budowy w kieszeniach robotników, czy też wszyscy partyjniacy chcieli stać z przodu trybuny... faktem jest, że trybuna złożyła się jak domki z kart, a wszyscy "ważni i możni" runęli w rozbawiony tłum. Nie wiem jak to możliwe, ale sprawa rozeszła się po kościach, a wujek Janusz nie przesiedział za kratami do 1989 roku. Aha... zdjęcie nie jest przypadkowe, towarzysz Wallson jest na zdjęciu ;)

Kesz jest w rozmiarze mikro, magnesem umocowany. Życzę powodzenia.

Additional hints
You must be logged-in to see additional hints