Jeżeli masz dość codziennego zgiełku i tłumów to miejsce jest dla ciebie...
Więcej informacji można znaleźć tutaj.
Cmentarz w Oborach stał się szerzej znany dzięki Stefanowi Żeromskiemu, który odwiedził go i pozostawił po nim przejmujące opowiadanie "Pomyłki".
Dojazd z Konstancina ulicą Od lasu w kierunku na Obory. Tu od strony południowej tuż przed zjazdem ze skarpy trzeba znaleźć polną drogę. Dalej pieszo lub rowerem ok. 1,5 km środkiem pól, wśród łanów pszenicy lub kukurydzy (zależy co w danym roku posieją) równolegle do skarpy (po lewej) i szosy Konstancin - Góra Kalwaria (z prawej) docieramy na miejsce.
Dla zmotoryzowanych i mniej lubiących dłuższe wędrówki możliwe jest dotarcie na miejsce od północy. Jadąc od Warszawy drogą Konstancin - Góra Kalwaria tuż przed(!) pierwszymi zabudowaniami Słomczyna skręcamy w lewo w asfaltową alejkę. po ok. 100 metrach trafiamy na wygodny utwardzony plac na którym zostawiamy autko. Od placu piechotą przez pola w kierunku na północ to już zaledwie ok. 800 metrów do celu.
Skrzynka na koordach, w niewielkim oddaleniu od samego cmentarza. Trzeba przejść kilkadziesiąt kroków na wschód skrajem pola wzdłuż północnej krawędzi cmentarza. Po chwili, wśród zielska, trafiamy na średniej wielkości kamień a obok niego mniejszy. Szukamy pod małym.
W celu lepszego zabezpieczenia przed wilgocią proszę każdorazowo odkładać logbook do pudełeczka z napisem "logbook" a pozostałe fanty do drugiego. Niewielka to fatyga a przedłuży znacznie żywotność kesza.
Skrzynka dwusystemowa.