Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Złoto Wrocławia - Bedekkk - OP5B36
Misja "Ślęża" 2012
Właściciel: Bedekkk
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 480 m n.p.m.
 Województwo: Polska > dolnośląskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mała
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 10-10-2012
Data utworzenia: 10-10-2012
Data opublikowania: 10-10-2012
Ostatnio zmodyfikowano: 08-09-2013
127x znaleziona
6x nieznaleziona
1 komentarze
watchers 4 obserwatorów
79 odwiedzających
84 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
7 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Adamelka, Agatha, Alien_XIII, Lumen, majki_ii, reddox, Stare Wredne Małżeństwo
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Skrzynka niebezpieczna  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Droga szperaczko, drogi szperaczu - tego kesza założyłem specjalnie dla Ciebie poświęcając swój czas i pieniądze. Nawet jeśli nie trafia on w Twój gust, proszę - szanuj go. Podejmuj dyskretnie, odłóż w to samo miejsce dobrze maskując. Zadbaj o kesza i jego otoczenie.

 

 

Pewnie wiele osób z Wasewnie wiele osób z Was słyszało np. już słynną historię "Złota Wrocławia" - ukrytego gdzieś przez Niemców w styczniu 1945r., ale czy wiecie jaką rolę w tej tajemniczej sprawie mogła odegrać Ślęża?. Ślęża z różnych względów nadawała się do ukrycia złota, siedmiu a może nawet jedenastu ton złota, to nie kamfora (mowa o „Złocie Wrocławia” czyli o złocie z 31 banków, towarze z 67 sklepów i pracowni jubilerskich, depozytach ludności cywilnej itd.) Nie można wykluczyć, że właśnie tu, w dobrze zamaskowanym schowku, spoczywa ten drogocenny ładunek. Góra ta wydaje mi się była brana pod uwagę jako miejsce kryjówki, chociażby ze względu na bliskość Wrocławia, swoją surowość i niedostępność. Czy to tylko domysły? Mogło by się wydawać że tak, ale czy do końca?. Otóż na jednym ze zboczy góry, południowo-zachodnim, mniej więcej pięćdziesiąt metrów poniżej szczytu są po pięćdziesięciu siedmiu latach nadal ślady sztucznego przemieszczania skał. Są ślady wysadzania, zmienionego drzewostanu. (Sposób ukrywania skrzyń był chyba wszędzie jednakowy: transport do starej sztolni, lochu, wyrobiska czy odkrywki geologicznej, zaminowanie, wysadzenie w powietrze tysięcy ton skał zamykających wejście. Dziś jedyny po tym ślad, to rumowisko porośnięte mchem, porostami i krzewami). Są tam do dziś widoczne zachowane płozy kilkunastu sań transportowych średniej wielkości. Kto je tam zostawił? Do jakiego transportu były używane? To są pytania, na które dzisiaj nie można znaleźć odpowiedzi. Można jedynie spekulować. Faktem jest, iż pod szczytem Ślęży jest dość rozległa, głęboka szczelina, która być może jest nawet korytarzem. Tak przynajmniej wynika z badań geofizycznych. Badania przeprowadzone były we wczesnych latach osiemdziesiątych przez Zakłady Badawcze i Projektowe Miedzi „Cuprum” we Wrocławiu, wykazały istnienie w kilku miejscach na Ślęży wyraźnych anomalii geofizycznych, Dokładniejszych poszukiwań w tych miejscach nie przeprowadzono z uwagi na brak środków. Niestety, stacja radiowo-telewizyjna znajdująca się na szczycie uniemożliwiła dalsze prace, ponieważ trzeba byłoby przerwać emisję. Ślęża została wytypowana przez Ollenhauera jako miejsce nadające się do ukrycia części wrocławskiego złotą. Według zeznań Klosego – Ollenhauler zmuszony był odstąpić od zamiaru dokładnej penetracji góry ze względu na to że od polowy wysokości aż do szczyt Ślęży zajmowały ją oddziały Wehrmachtu. Z tego też powodu zdaniem Klosego Ślęża nie została wykorzystana na skrytkę. Informacje te niewątpliwie wymagają weryfikacji. Istnienie nieznanych obecnie starych podziemi na Ślęzy jest wielce prawdopodobne. W XII wieku na szczycę góry istniał klasztor Augustianów (fakt potwierdzony dokumentami) a także znalezionymi tu elementami architektury romańskiej), później wzniesiono niewielki zamek, który zburzono w czasie wojen husyckich w XVI wieku. Dokładnej lokalizacji tych obiektów nie znamy. Ponoć ze szczytu prowadzi tunel do Świdnicy. Warto odnotować, że zainteresowanie Ślężą wykazywały służby specjalne NRD. Penetracji zboczy dokonywano potajemnie, bez powiadomienia władz polskich. Działania były obserwowane przez kontrwywiad. W 1974 roku do Polski przyjechało trzech oficerów z NRD, ministerstwa bezpieczeństwa (dzisiaj to wiemy, że ze STASI), którzy mieli zebrać materiały o zbrodniach jakiegoś Niemca w rejonie Ślęży. Niemcy przyjechali, przydzielono im jako obstawę dwóch ludzi mówiących prefekt językiem niemieckim, wykształconych w niemieckich szkołach. Po obserwacjach sporządzili oni raport, w którym donieśli, że oficerowie STASI nie interesowali się poszukiwanym rzekomo Niemcem, ale systemem obronnym Ślęży w czasie II wojny światowej oraz ustaleniem drogi transportów specjalnych na jej szczyt. Przed wojną Niemcy znali dwie tajemnicze sztolnie pobliżu szczytu Ślęży. W latach trzydziestych w schronisku na szczycie zaczęło brakować wody, woda stała jednak w dwóch dołach poniżej. Kiedy je rozkopano, okazało się, że to stara, niewielka i do tego częściowo zalana kopalnia. Natychmiast zainteresowała się tym związana z SS organizacja Anhenerbe której zadaniem było udowadnianie niemieckiego pochodzenia każdego skrawka ziemi. Nie wiem czy udowodnili, że na Ślęży mieszkali Germanie, nie mniej jednak sztolnie opisano w fachowej literaturze. Po wojnie usiłowano znaleźć sztolnie. Poszukiwacze skarbów byli przekonani, że skoro nie mogą trafić na sztolnie do tego zalewane wodą to musi tam być ukryte oczywiście „Złoto Wrocławia” przecież złoto nie koroduje. Odbyło się kilka wypraw, bez żadnego skutku. Aż pewnego dnia z Poznania wyruszył samotny emisariusz Piotr Maliński i przez przypadek znalazł te stare sztolnie. Nie było w nich już nic. Nie znaczy to wcale, że Ślęża nie kryje wielu tajemnic...

 


Wspinaczka czeka na śmiałka, który szuka skarbu. Proszę o ostrożność. Kesz oznaczam jako "niebezpieczny"

 

Powodzenia

Bedekkk

SERDECZNE PODZIĘKOWANIA DLA Z_AGA_DKI I TERIANA ZA PIĘKNY SERWIS KESZA.

Flag Counter

Obrazki/zdjęcia
maczuga ;)
Misja Ślęża 2012
Wpisy do logu: znaleziona 127x nieznaleziona 6x komentarz 1x Obrazki/zdjęcia 3x Wszystkie wpisy Galeria