Podczas podróży do okolicznych skarbów warto odpocząć przy jednej z miejscowych kapliczek. Kapliczka usytuowana pomiędzy wsiami Szczęsna i Kośmin stanowi swego rodzaju granicę pomiędzy nimi.
Na pierwszy rzut oka nic specjalnego. Obiekt jakich na całym Mazowszu tysiące. Ot... zwykła przydrożna kapliczka... Jednak jest w niej coś na co warto zwrócić uwagę. Dlatego też nie obyło się bez umieszczenia kesza. Żeby go w pełni zaliczyć potrzebne będzie zlokalizowanie samej skrzynki oraz wpisanie hasła. Niestety nie posiadam gpsa więc koordynaty brane z OC mogą się trochę wachać ale pomimo tego nie powinno być problemu z lokalizacją. Pierwszego znalazcę proszę o podesłanie dokładnych współrzędnych. Co do kesza. Zadanie zdecydowanie ułatwi Wam tekst który znajduję sie poniżej.
Szlachetni Panowie i Panienki urodziwe. Poszukiwacze skarbów i wędrowcy niestrudzeni.
Gdy nogi wasze pchną Was w te strony warto choć jedną chwilę poświęcić skromnej, przydrożnej kapliczce. Kapliczka przy dróg rozstaju postawiona, od lat bok w bok z samotnym drzewem stoi i towarzystwem swym je bawi. Ubarwiona na biało i niebiesko oraz przystrojona kolorowymi wstążkami cieszy oko każdego kto ino na chwilę w swej pogoni zatrzymać się postanowi.
Więc gdy tu już zawitacie a oczy wasze ujrzą zarówno pojedyncze drzewo jak i strojną jego towarzyszkę zbliżcie się do tej drugiej. Nie podchodźcie jednak z przodu tylko na tyły kapliczki się skierujcie. Tam znajdują się dwa z czterech słupków które rzec by można odgradzają ziemię poświęconą od tej która święcona nie jest. Słupek dalej od drzewa położony, tajemnicy strzeże i milczącym strażnikiem skarbu się ogłasza. Pochylcie się przy nim, jak sił nie starcza przyklęknąć możecie. Jeżeli już o sam skarb chodzi powiem tylko ino ziemi świętej kalać nie trzeba. Na nieświęconej stronie leży a jako by nie trudzić wędrowców i tak już Ci pewnie zmachanych, o kopanie się nie doprasza. Wystarczy aby po troszku darninę rozgarnąć a oczom naszym skarb się objawi i miejmy nadzieję radość w serca wleje.
Ale to nie jeszcze nie koniec albowiem zazwyczaj kij ma dwa końce. Gdy skarb już ocenisz i pamięć w nim po sobie pozostawisz z ziemi powstań i na front kapliczki się udaj. Napis tam wyryty przeczytaj a szczególnie czwarte słowo. Ono bowiem stanowi klucz do całości. Ino uwagę zwróć że słowo podwójną ma naturę i tylko pisane tak jak Bóg sobie tego życzył dopełnić może Wasze dzieło. Zerknij zatem pod to co oczą Twoim ukazane i ujrzyj prawdziwe, ludzkie oblicze mieszkańców… Albowiem „Errare humanum est”