PREZENTUJE
"CHATA JANA KAWULOKA"
Chata Kawuloka to miejsce, w którym żyje tradycja i muzyka beskidzka, której można posłuchać w trakcie organizowanych tam prelekcji. Obecnie Chata Kawuloka to jedna z największych atrakcji turystycznych Beskidu Śląskiego.To przykładem tradycyjnego budownictwa drewnianego w Beskidzie Śląskiem. Obiekt pochodzi z 1883 roku. Pierwszymi mieszkańcami chaty byli dziadkowie Zuzanny Kawulok - obecnej właścicielki zabytku. Wnętrze domu to tradycyjny układ kurnej chaty: izba czarna, sień i izba biała. Z sieni prowadzą schody do kamiennej piwnicy ze studzienką. Piwnica rozciąga się pod powierzchnią całego domu. Czarna izba była pomieszczeniem, w którym toczyło się codzienne życie, a centrum stanowił piec z otwartym paleniskiem tzw. kurlawy piec, który stoi w izbie od samego początku istnienia chaty.
Wnętrze izby to tradycyjne wyposażenie i kolekcja instrumentów ludowych, które wykonywał Jan Kawulok, m.in. gajdy śląskie, piszczałki, fujarki pasterskie, trombity, rogi pasterskie. Jan Kawulok był nie tylko świetnym muzykiem, ale również gawędziarzem. To z jego inicjatywy doszło do założenia Izby Regionalnej. W pierwszych latach powojennych zdał sobie sprawę z wyjątkowości tego miejsca, już wówczas niewiele było tego typu wnętrz mieszkalnych z oryginalnie urządzonym wnętrzem – w tym momencie zrodziła się idea zachowania budynku dla pokoleń. We wnętrzu białej izby znajdują się stare krosna pochodzące z 1837 roku, działające do dnia dzisiejszego. Jan Kawulok był zakochany w folklorze, oprócz robienia instrumentów, sam stworzył niektóre meble znajdujące się do dzisiaj w chacie.
Pierwszym przewodnikiem w chacie był Henryk Hombek z Wisły. W 1962 zaczęły przychodzić pierwsze wycieczki. Oprócz wycieczek z Polski, chatę odwiedzali i odwiedzają ludzie z całego świata.
Obecnie opiekunką Izby Regionalnej jest Zuzanna Kawulok, córka Jana Kawuloka, która jeszcze swoje dzieciństwo spędziła w chacie. Kustoszem Chata Kawuloka jest Janusz Macoszek
ZADANIE:
I tutaj właśnie otwiera się Wasze zadanie drodzy Keszerzy. Kesz miał być tradycyjny ale zmienił swoją orientację na wirtualny. A dotyczy on właśnie wspomnianego Pana Janusza Macoszka, który swoim sposobem bycia i zaangażowaniem w folklor regionu kompletnie rozwaliłmnie na łopatki:). Człowiek zaiste niesamowity i tryskający nieprawdopodobnym humorem, optymizmem, inteligencją, chęcią życia i widać, że uwielbiający to co robi, a przede wszystkim sprawia mu to olbrzymią radość. Człowiek wybrany ślązakiem roku 2010. Rodowity Istebnianin. Mimo, że niesamowicie młody to już wybrany kustoszem kawolukowej chaty.
WARUNKI ZALICZENIA:
A warunkiem podjęcia kesza jest spotkanie się z tym oto właśnie przemiłym Panem i zrobienie sobie z nim zdjęcia (podobnego jak to w załącznikach, a nie jakieś tam utrafione jak Pan Janko idzie po bułki do sklepu czy na dyskotece w Koniakowie. Kótko mówiąc ma być Pan Janko w kawulokowej chacie wraz z osobą podejmującą keszyka:). Ale mimo wszystko zadanie nie jest tak proste jak by się mogło wydawać (ja wraz z Małżonką doczepiliśmy się do grupy emerytów z sanatorium;). Po pierwsze wstęp do Chaty Kawuloka jest płatny. Ale to tylko cztery złote. Po drugie problemem jest czy będzie tam wspomniany Pan Janko bo to on jest "celem" zaliczenia kesza:). Ale jak mówiłem dla chcącego nic trudnego. Tu się zagada, tu pokombinuje, tutaj uśmiechnie... I wszystko da się zrobić:D. Ale każdemu gwarantuję, że jak już dane mu będzie spotkać Szanownego Pana Macoszka to uśmiech mu z twarzy do wieczora nie zejdzie:).
Załączam godziny w jakich można zwiedzać muzeum.
Muzeum czynne:
Dla grup zorganizowanych powyżej 10 osób.
W dni robocze od 9.00 - 14.30.
W weekend od 10.00 - 16.00.
W czasie sezonu od 10.00 - 17.00.
Godziny zwiedzania dla osób indywidualnych poniżej 10 osób: 12.00 do 13.00.
Na koniec informuję, że wszelkie zdjęcia, które nie spełniają warunków zaliczenia kesza będą usuwane!
Powodzenia:).
OK, bo widzę, że idzie bardzo topornie podejmowanie tego kesza:). Wobec tego zmieniam troszkę zasady i teraz dla ułatwienia wystarczy zdjęcie Keszera symulującego grę na rogu pasterskim (ten długaśny instrument wewnątrz chaty:)). Powodzenia! Teraz powinno być łatwiej:).