Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
Obóz cygański - OP5402
Litzmannstadt Ghetto
Owner: Efedryna
Please log in to see the coordinates.
Altitude: 213 m. ASL.
 Region: Poland > łódzkie
Cache type: Traditional
Size: Micro
Status: Archived
Date hidden: 06-07-2012
Date created: 06-07-2012
Date published: 06-07-2012
Last modification: 30-04-2013
34x Found
0x Not found
1 notes
watchers 1 watchers
4 visitors
22 x rated
Rated as: Average
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Go geocaching with children  Recommended at night  Accessible for disabled  Bike  Take special equipment  One-minute cache  Take something to write  Fixed by magnet  Monumental place  Access only by walk 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL

Kolejna wspólna skrzynka, kóra zaprowadzi was szlakiem łódzkiego getta. Tym razem przenosimy się do obozu cygańskiego, który znajdował się przy obecnej ulicy Wojska Polskiego. Było to getto w getcie, w którym znajdowali się romowie oraz sinti, a było ich łącznie około 5 tys. 


"Od 5 do 9 listopada 1941r osadzono pierwszych wsiedlenia Cyganów w getcie. Wśród przybyłych byli zarówno Romowie, jak i Sinti, z czego ponad połowę stanowiły dzieci. Stłoczono ich na terenie zamykającym się w kwartale dzisiejszych ulic: Wojska Polskiego, Głowackiego, Starosikawskiej oraz Obrońców Westerplatte. Cały teren otoczono podwójnymi zasiekami z drutu kolczastego, natomiast ulice sąsiadujące z gettem zostały oddzielone szerokim rowem, wypełnionym do połowy wodą. Do obozu prowadziło wejście z ulicy Wojska Polskiego 88. Powierzchnia do zasiedlenia wynosiła zaledwie 0,019 km2 i obejmowała kilkanaście budynków o różnej kubaturze, których wyposażenie nie zostało nigdy skompletowane. Wszystkie okna domów od strony zewnętrznej zostały zabite deskami. Jedynie Niemcy, lekarze z getta i Żydzi dostarczający jedzenie Cyganom byli upoważnieni (po okazaniu właściwego dokumentu) do przekroczenia tego terenu. Jak podaje Antoni Galiński z Instytutu Pamięci Narodowej „w chwili przybycia Cyganów do obozu nie było w nim faktycznie żadnych obiektów nieodzownych do jego funkcjonowania. Brakowało kuchni, łaźni, izby chorych, a nawet latryn”. W początkowym okresie istnienia obóz nie posiadał własnej kuchni. Głodowe racje żywnościowe dostarczało getto. Arnold Mostowicz, pracując w getcie jako lekarz, przekroczył granice obozu i na własne oczy widział warunki, w jakich żyli Cyganie. W wydanej po wojnie książce „Żółta gwiazda i czerwony krzyż” napisał: „Nawet dla mnie, nawykłego do katastrofalnie zagęszczonych mieszkań gettowych i obozów dla przybyszy z Niemiec czy Austrii, obraz, jaki przedstawiały obydwa pomieszczenia, był przerażający. [...] Nie było tam, jak i w widzianych przeze mnie kątem oka pokojach ani prycz, ani tym bardziej łóżek. Rozrzucona na podłodze słoma, pokryta szmatami, służyła za legowisko dla – ilu? Trzydziestu? Czterdziestu? Stu mieszkańców tego mrowiska? To było wstrząsające”. Bardzo szybko zaczęło dochodzić do zachorowań i do śmierci wśród Cyganów. Katastrofalne warunki sanitarne spowodowały wybuch epidemii tyfusu plamistego, który zaczął dziesiątkować mieszkańców obozu. Wezwani lekarze żydowscy z Litzmannstadt Ghetto nie byli w stanie jej zapobiec. Ludność cygańska, która straciła życie w getcie, pochowana została na cmentarzu żydowskim. Groby Cyganów znajdują się na tzw. polu gettowym w kwaterach PIV i PV. 12 stycznia 1942r wywieziono do Chełmna nad Nerem pozostałych Cyganów, gdzie zostali zamordowani spalinami w specjalnie przygotowanych ciężarówkach."

 

Do dziś stoją kamienice, w których Cyganie mieszkali, a nawet stara kuźnia, gdzie mieściła się kostnica. Przed wejściem został ustawiony głaz z pamiątkową tablicą.

 

Pewnej nocy zajechały przed obóz cygański samochody ciężarowe, na które załadowano wszystkich, zdrowych i chorych - i wywieziono. Niemcy nie robili nawet tajemnicy z losu, jaki spotkał mieszkańców obozu. Zresztą. przed kim mieli robić tajemnicę? Przed innymi podludźmi, których czekała podobna przyszłość? Wszystkich Cyganów wymordowano... Część wystrzelano, a część zagazowano w samochodach z rurami spalinowymi wmontowanymi do wewnątrz. Sposób ten wypróbowano już wcześniej na Żydach wysiedlonych z getta. Kamienice, które tworzyły obóz, wróciły do getta, czyli za pojedyncze druty kolczaste. Solidnie je później wydezynfekowano i kilkadziesiąt rodzin żydowskich, zanim i te zagazowano w Chełmnie lub w Oświęcimiu zamieszkało w ich świeżych wnętrzach. Jak się później w Wydziale Zdrowia dowiedziano, na decyzję wymordowania obozu cygańskiego wpłynął podobno fakt zwiększonej liczby zachorowań na dur plamisty w samej Łodzi. Tej aryjskiej, rzecz jasna. Ile w tym prawdy - trudno dociec.

Arnold Mostowicz, Raport w sprawie Cyganów, Żółta gwiazda i czerwony krzyż, s. 32.

 

Nikt z tych Cyganów nie ocalał. Ich domy, po dezynfekcji, wróciły w obręb getta. Druty zwinięto, krew na ścianach zamalowano, żadnych śladów zbrodni...Wszyscy byliśmy wstrząśnięci. Dwaj pierwsi, którzy wtedy weszli do tego cygańskiego obozu, Arie Princ, kierownik zakładu produkującego buty słomiane oraz Mendel Grass, fotograf [chodzi o Mendla Grosmana - przyp. jp] długo nie mogli otrząsnąć się ze zgrozy po przeczytaniu napisów, jakie Cyganie, po niemiecku, pozostawili na ścianach mieszkań. Świadczyły one zresztą o tym, że wśród tych Cyganów było wielu wykształconych, którzy już dawno porzucili koczowniczy tryb życia.

Sara Zyskind, Światło w dolinie łez, s. 92.

Kesza proszę podejmować nocą ze względu na pobliski sklep i mieszkańców!

Additional hints
You must be logged-in to see additional hints
Pictures
Głaz
Granica
Obóz
Likwidacja
Log entries: Found 34x Not found 0x Note 1x All entries Show deletions