Droga
szperaczko, drogi szperaczu - tego kesza założyłem specjalnie dla
Ciebie poświęcając swój czas i pieniądze. Nawet jeśli nie trafia on w
Twój gust, proszę - szanuj go. Podejmuj dyskretnie, odłóż w TO SAMO
(!!!!!!!!) miejsce dobrze maskując. Zadbaj o kesza i jego otoczenie.
Legendy
Zamek w Olsztynie posiada ponoć podziemne połączenie z klasztorem jasnogórskim, a w podziemnych rzekach można zobaczyć pływające złote kaczki.
Z zamkiem związana jest legenda o zjawie błąkającej się po zamku w
ciemne noce. Jest to duch Maćka Borkowica - wojewody poznańskiego,
przeciwnika polityki króla Kazimierza Wielkiego. Powołał on konfederacje
wymierzoną w króla. Wygnany z kraju po 4 latach powrócił i nadal
przeciw niemu spiskował. W końcu został schwytany w Kaliszu i skazany na
śmierć głodową w lochach pod główną wieżą zamku olsztyńskiego. Więzień
otrzymywał dziennie tylko dzban wody i wiązkę siana. Podobno wytrzymał
tak 40 dni a jego jęki i przekleństwa słychać było w całym zamku.
Niektórzy twierdzą też że przywiedziony głodem do szaleństwa zaczął
kąsać i pożerać własne ciało. Nie potwierdzona plotka mówiła, że tak
sroga kara podyktowana była osobistą zemstą króla za tajemne schadzki
Borkowica z królową.
Inna legenda nawiązuje do faktu historycznego i mówi o płaczu
dziecka który można usłyszeć w wietrzne wieczory koło zamku. Podczas
oblężenia zamku w 1587 r. przez Maksymiliana Habsburga pochwycony został
syn burgrabi Olsztyńskiego - Kacpra Karlińskiego. Gdy Polacy zawzięcie
bronili się, Maksymilian kazał postawić na pierwszej linii porwane
dziecko. Burgrabia Karliński obiecał królowi polskiemu bronić zamku do
upadłego toteż gdy Austriacy byli już blisko, pierwszy podpalił lont
armatni. Zamek został obroniony a wśród ciał wrogów znaleziono ciało
jego dziecka. Po tej tragedii burgrabia zaszył się w pokutnej celi.
Szukając ukojenia w modlitwie, zmarł na Jasnej Górze.
Kolejna opowieść tyczy się czasów późniejszych, gdy zamek był już w
ruinie. W jego pobliżu pasł krowy pewien ubogi chłopiec. Pewnego razu
podbiegła do niego grupka złych kolegów i wrzuciła mu czapkę do lochu
zamkowego. Zszedł on do podziemi i zobaczył czarnego psa, który według
legend pilnował ukrytych skarbów. Ten przemówił do niego ludzkim głosem i
napełnił jego czapkę kosztownościami. Gdy chłopak wyszedł na
powierzchnie, jego koledzy zobaczyli skarby i również zapragnęli zostać
obdarowani. Jeden z nich kazał zrzucić swoją czapkę do lochu i sam
zszedł po nią. Nigdy jednak już nie powrócił, od tej pory jego duch jest
czasem widziany w pobliżu lochu.
Wejdź do środka i szukaj ;)
Kesz na starcie zawiera logbook, certyfikaty x3 oraz kilka fantów.
Może przydać się latarka.
PROSZĘ DOBRZE MASKOWAĆ
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.