Nazajutrz po przyjeździe do Poznania Ignacego Paderewskiego, po południu 27 grudnia napięcie w mieście znacznie wzrosło. Mieszkańcy zaczęli się gromadzić na ulicach, a Niemcy niejako w odwecie za wczorajszą polską manifestację postanowili zorganizować własną. Chciano w ten sposób podkreślić niemiecki charakter miasta. Inicjatywa należała do dziennikarzy, członków Niemieckiej Rady Ludowej i grupy oficerów. Zebrali się oni w sali na terenie ogrodu zoologicznego (dziś Starego ZOO). Wiecujący wysłali nawet delegację do dowódcy 6. pułku grenadierów z prośbą czy nawet żądaniem obstawy wojska. Major Grusdorf odmówił godząc się jednak na udział w demonstracji oficerów. Kilkusetosobowy tłum przemaszerował do centrum bez udziału kolumn wojskowych. Niemcy szli Św. Marcinem, Gwarną, Berlińską (dziś 27 Grudnia) i placem Wilhelmowskim (dziś Wolności), później Wilhelmowską (al. Marcinkowskiego) do Pocztowej (23 Lutego) po czym zawrócił w stronę Bazaru. Tłum liczył już ok. 2 tys. osób. Niemcy zdemolowali po drodze polskie instytucje, sklepy i lokale, zrywali flagi polskie oraz koalicji.
Dostępu do Bazaru zagrodził im oddział polskiej Straży Ludowej oraz SSiB.
Wtedy padł strzał, do dziś nie wiadomo przez i do kogo oddany. Wiadomo jedynie, że stało się to ok. godz. 17-tej. Wybuchło Powstanie Wielkopolskie. 23 października na stronach Głosu Wielkopolskiego opublikowano informację, iż odnaleziono dokumenty pośrednio wskazujące na rozpoczęcie Powstania o godzinie 16:40 (artykuł).
Zabierz coś do pisania, przyda się pęseta do wyciągnięcia logbooka.
Skrzynka należy do cyklu (Nie)zapomniane zwycięstwo: finał i pozostałe etapy.