Willa należy do posesji numer 44 [ul. Piękna], stoi za kamienicą na otwartym podwórku. Budynek wzniósł w 1876 r. Karol Kozłowski. Wówczas teren ten znajdował się na obrzeżach Warszawy. Architekt wzorował się na neorenesansowych włoskich willach podmiejskich, których charakterystycznym elementem była wieża. Przypuszcza się, że wcześniej znajdował się tu drewniany dwór. Willa swą dzisiejszą nazwę zawdzięcza jednak następnemu właścicielowi, profesorowi Henrykowi Struvemu. Struve był filozofem i estetykiem, w latach 1863-1903 był profesorem w Warszawskiej Szkole Głównej, a później na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 70. XX wieku willa była jedną z wielu ruder przeznaczonych do rozbiórki. Została wypatrzona przez Towarzystwo Opieki nad Zabytkami i odrestaurowana pod kierunkiem arch. Jacka Cydzika na siedzibę Towarzystwa. W 2003 r. willę odzyskali spadkobiercy, którzy nakazali wyprowadzić się Towarzystwu z budynku. TOnZ zostali bez siedziby, a rodzina spadkobierców dawnych właścicieli willi zamiast pustego placu po rozebranej ruderze, odzyskali pięknie odrestaurowany, uratowany zabytek. W 2006 roku posesję o numerze 44 wraz z willą rodzina sprzedała firmie Restaura, która rozpoczęła już renowację budynków. We wnętrzu willi mieścić się będą eleganckie apartamenty. Między willą, a kamienicą powstanie prywatny ogród, zgodnie z charakterem letniej rezydencji.
Na Piękną 44 najłatwiej można dostać się przechodząc pod podcieniem kamienicy na Marszałkowskiej [na wysokości przystanku tramwajowego]. Niestety dostęp do podwórza, na którym stoi willa, jest ograniczony ze względu na zamknięte osiedle mieszkaniowe mieszczące się we frontowej kamienicy. Akurat miałam szczęście i było otwarte, więc udało mi się cyknąć fotkę poniżej - jak najbardziej zgodna z wizualizacjamiOgółem miejsce jest bardzo urocze, jednak wręcz zasiane kamerami [naliczyłam ich chyba z osiem], więc samo podwórko nie nadawało by się na schowanie skrzynki. Zresztą chwilę po tym jak weszłam, powitał mnie bardzo miły pan ochroniarz, pytając w czym pomóc.
[skrzynka] mikromagnetyk schowany w nieużywanej kracie drzwiowej, w miejscu skąd zza płotu widać kawałek willi. Uwaga na ludzi w oknach! Współrzędne z dokładnością do 10metrów.