Skrzynka będzie tymczasowo niedostępna (ale zachowaj cyfry!)
W związku z opiniami i dobrymi radami nadsyłanymi na maila od pierwszych znalazców, postanowilismy nieco zmienić koncepcję skrzynki, tak by ją bardziej uatrakcyjnić i przy okazji nie naruszać regulaminu. Mamy teraz niewiele czasu ze względu na zbliżający się wyjazd, ale zaraz po powrocie reaktywujemy skrzynkę.
Kordy pozostaną aktualne!
Jeśli znalazłeś poszczególne etapy, zachowaj literko-cyferki. Przydadzą się po reaktywacji!
Murale to wielkoformatowe grafiki tworzone najczęściej na szczytowych ścianach budynków. W Polsce kojarzone są głównie z wielkimi naściennymi malunkami z okresu PRLu, promującymi wiodące wówczas przedsiębiorstwa i zakłady. Niewiele z tego rodzaju malowideł przetrwało do dnia dzisiejszego, najczęsciej w opłakanym stanie. Kilka z istniejących w Poznaniu zostało niedawno zlikwidowanych, bądź zastąpionych szpecącymi reklamami. Zniknęły m.in. malowidła przy ulicy Arciszewskiego i Wierzbowej, a kultowy mural promujący niegdyś poznańskie ZOO został w całości przysłonięty wielkoformatową reklamą. Szkoda, że Poznań wzorem innych poslkich miast nie stara się tego typu "perełek" odnawiać, uznając je za przeżytki z czasów, o których nie warto pamiętać. Niedawno pojawiła się jednak iskierka nadziei. W związku z falą protestów, jaka nastąpiła po zamalowaniu muralu przy ulicy Ratajczaka, zastapił go nowy, nawiązujący stylem do dawnej konwencji.
Murale od lat stanowią ważny element krajobrazu miejskigo dużych europejskich metropolii. Powoli podobna moda zaczyna nawiedzać także nasze, polskie podwórko. Poza samowolnymi, choć niejednokrotnie wartymi uwagi dziełami (jak choćby okeszowany już w ramach Projektu Chwaliszewo mural na Łaziennej), interesujące są też malowidła ścienne na przystankach PeSTki, czy zrealizowane niedawno w ramach rewitalizacji jeżyckich podwórek murale przy ulicy Staszica. W nurt ten wpisuje się też zorganizowany w maju br. Festiwal Murali Outer Spaces łączący działalność artystyczną z rewitalizacją przestrzeni miejskiej. Ideą przyświecającą wydarzeniu była chęć obudzenia Poznania z codziennej szarości przełamywanej, jedynie tandetą reklam. Cel ten został z pewnością osiągnięty. Oby powyższe projekty okazały się tylko początekiem i przyczynkiem do dalszych dzialań, a podobne inicjatywy na stałe wpisały się w kulturowe kalendarium Poznania.
***
Współrzędne skrzynki są rzecz jasna fałszywe. Aby odszukać jej rzeczywiste położenie, należy udać się na spacer szlakiem kilku nowopowstałych murali. Kolejne etapy serii są odrębnymi skrzynkami, których listę możecie znaleźć w tym miejscu. Pamiętajcie o spisywaniu literko-cyferek umieszczonych w logach. Gdy już zaliczycie street-artowy spacerek, zdobyte cyfry podstawcie do wzoru:
N 52°24.ABC' E 16°55.XYZ'
Tak utworzone współrzędne zaprowadzą was w miejsce ukrycia finału. Nieopodal dostrzec można żałosne resztki jednego z reklamowych malowideł naściennych, stanowiacego przy okazji swoiste kuriozum. Ni to pies ni wydra, coś na kształt świdra ;)
UWAGA! Skrzynka znajduje się w miejscu nadzwyczaj ruchliwym. Spokojniejsze podjęcie możliwe jest właściwie tylko wieczorowo-nocną porą, najlepiej w tzw. zwykłe dni tygodnia, bądź rankiem. Obok znajduje się kamera miejskiego monitoringu(!), ale przy odpowiednim podejściu i uważnym przeczytaniu wskazówek może uda się skrzynce wytrwać. Byliśmy w miejscu ukrycia o różnych porach. Przy dobrych chęciach to da się zrobić!
Idziemy w miejsce wyznaczone przez kordy. Stajemy na CHODNIKU i wzrokowo badamy teren wokół siebie w poszukiwaniu elementu ze zdjęcia. Wiążemy buta!Wkładamy rękę TYLKO tam gdzie wskazuje znaczek i macając z prawej strony wyciągamy skarb. Najlepiej wybrać się przynajmniej w 2 osoby, jedna maskuje wtedy działania drugiej.
***
Jak na skrzynki w centrum przystało przy wszystkich etapach wymagana jest szczególna ostrożność i pełna konspira. Bez żartów. Prosimy o zachowanie rozsądku, czujność i oczy dookoła głowy. Jeśli są wokół ludzie odpuśćcie i wróćcie innym razem. Pamietajcie, że w przypadku multaka spalenie jednej skrzynki odbiera sens całej zabawie.
Udanej zabawy, DFTBA! :)
04/08/11 Komuś się tak spodobał nasz street-artowy znacznik, ze az go zabrał. Aktualizacja zdjecia.