Wąwóz Królowej Jadwigi to moim zdaniem, obowiązkowy punkt programu podczas zwiedzania Sandomierza. Chłodno i zacisznie jest tm nawet w upalny dzień, jedynym mankamentem są może stada komarów. Warto pójść na miły spacer i zobaczyć to niesamowite miejsce, gdzie korzenie drzew ma się nad głową...
Według legendy miejsce to często odwiedzane było przez królową Jadwigę, która była częstym gościem pobliskiego kościoła św. Jakuba, stąd też wąwóz ten nazwano jej imieniem. (za wikipedią).
Współrzędne zprowadzą was do wejścia do wąwozu, potem można już wyłączyć GPSy, bo i tak tracą zasięg - ściany wąwozu mają po ok 10m wysokości.
Aby znaleźć skrzynkę należy iść w górę wąwozu, minąć drzewo ze znakiem szlaku, minąć ścieżkę odchodzącą w prawo, wejść na ścieżkę odchodzącą w lewo, kierując się na metalowy słupek po tablicy. Przy tej ścieżce, ok. 15 m od dna głównego wąwozu, nie dochodząc do słupka, po lewej stronie ścieżki szukamy drzewa "na nogach" - tam, w otworze pod korzeniami jest mały, 100ml pojemnik, mieszczą się małe fanty. Zamaskowane patyczkami.
Skrzynka dostępna ze ścieżki, nie trzeba wchodzić na ściany wąwozu.
dragon
- Całkowity dystans: 598 km
Smart
- Całkowity dystans: 58 km
CITROEN D55 (2)
- Całkowity dystans: 199 km
TupTuś
- Całkowity dystans: 158 km
SUBARU BRZ
- Całkowity dystans: 199 km