W dniach 15-19 sierpnia skrzynka dostępna na Zlocie Pojazdów Militarnych w Bornym. W celu podjęcia prosimy o kontakt pod: 600-068-640, skrzynka do podjęcia 24h na dobę
Wieś Flederborn została założona w 1579 roku przez 12 rolników, na południowy-zachód od Chwalimia. Nazwa wsi jest dosyć dziwna, od wielu, wielu lat w szczerym polu stała opuszczona studnia (stare niemieckie: "Born"), która została otoczona przez krzaki bzu ("Flieder"). Na wiosnę polana stawała się niebiańskim widokiem dzięki biało-fioletowym kwiatom bzu.. Miejsce stawało się inspiracją dla miejscowych malarzy, pisarzy oraz ulubionym miejscem mieszkańców na pikniki. Majowej niedzieli 1625r. grupka małych dziewczynek biegających w biało-różowych sukieneczkach z wplątanymi różowymi wstążkami w warkocze beztrosko zrywała kwiaty, bawiła się w berka i korzystała z radości dzieciństwa, gdy nagle rozniósł się przeraźliwy krzyk… Jedna z ślicznych małych dziewczynek o imieniu Elizabeth wpadła w studnię. Niestety mimo natychmiastowej pomocy nie udało się uratować dziecka. Ciała nigdy nie odnaleziono. Od tej tragedii miejsce przestało mieć swój piękny czar. Jej matka każdego dnia, aż do własnej śmierci przychodziła i zasiadała obok studni gdzie straszliwym płaczem opłakiwała swoje najdroższe dziecko. Miejscowi ludzie opowiadali o tym jak każdej wiosny ze studni dobiegał przeraźliwy płacz dziecka. Po śmierci matki płacz jakby troszkę zacichł, lecz całkowicie nie ucichł.. Do dnia dzisiejszego, kiedy kwiaty i drzewa budzą się ze snu, budzi się cichutki płacz Elizabeth. Studnia swoją tajemniczą mocą kusi, aby zbliżyć się do niej… Odważnych niestety jest niewielu.. Jednak ci, którzy postanawiają pójść wracają „inni”… W 1926r. do studni podszedł młody mężczyzna w stanie mocnego upojenia alkoholem… wrzucił do studni butelkę, nagle rozległ się przeraźliwy płacz dziecka. Mężczyznę znaleziono nazajutrz rano, martwego, w okolicy studni… obok niego leżała butelka, złota mieniąca się jak odcienie na skórze kameleona, na butelce natomiast, która poprzedniego wieczora była zwykłą butelką po wódce widniały fotografie ludzi… ”innych”, którzy mieli odwagę zbliżyć się do studni... W chwili obecnej butelka po 85 latach znajduje się pod w/w kordami...
Istotą naszego kesza jest zmienność jego szaty tak jak kameleon zmienia kolor. A więc kesz pozostaje ten sam w środku, jednak co pewien czas skrzynka będzie zmieniać swój "mundurek", będzie opowiadać inną historię z odmiennym zakończeniem prowadzącym do otwarcia kesza.
Kesz dostępny po wcześniejszym ustaleniu telefonicznym z Fiśką&Jogi - 600-068-640 lub E-mail Jogi4x4@vp.pl, na spotkaniach w których będziemy uczestniczyć.
Kesza każdy otwiera sam (bez zbiorowych znalezień).
Radzimy zabrać notatnik oraz coś do pisania.
Mała uwaga: Jeśli końcowy wynik wychodzi "po przecinku" to zaokrąglamy w górę (np. 0,7821 = 1).