Ulica Jankowska na warszawskim Osiedlu „Gorlicka” (Ochota) nie wyróżnia się niczym specjalnym wśród innych osiedlowych ulic nie tylko w Warszawie. Jest tu pralnia i przedszkole, kilka domów mieszkalnych i garaży, rejonowa przychodnia zdrowia, administracja osiedla i w zasadzie to już wszystko. No, ja tu mieszkam. Jest tu bardzo zielno, jak na całym Rakowcu. Ulica zaczyna się od zbiegu z ul. Baleya i ciągnie się do torów kolejowych. Prawie w połowie odchodzi od niej ul. Gorlicka, która dała nową, oficjalną nazwę całemu osiedlu. Jednak mieszkańcy z przyzwyczajenia nazywają swe osiedle Rakowcem.
Nazwa ulicy wzięła się od folwarku Janków mieszczącego się przed laty w tej okolicy. Potomkowie właścicieli po dzień dzisiejszy mieszkają przy „swojej” Jankowskiej.
Osiedle „Gorlicka”, gdzie znajduje się skrytka, należy do Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „OCHOTA”. Zostało tak nazwane w związku z podziałem spółdzielni i odłączeniem się tzw. Starego Rakowca i w związku z tym trzeba było dostosować oficjalne nazewnictwo. I tak Rakowiec z ul. Jankowską stał się osiedlem „Gorlicka”.
Skrytki (mała foliowa torebka strunowa) szukaj w miejscu, gdzie można odpocząć po zbyt bolesnej wizycie u lekarza.
PS. To moja inauguracyjna skrzynka. Proszę więc o wyrozumiałość. Przy okazji pozdrawiam moją siostrę Krysię, brata Wojtka, ciotkę Mariolkę z Ciechanowa i parę innych osób...