Pierwszy, drewniany kościół w Kozłowie Biskupim powstał prawdopodobnie w roku 1226., a fundatorem był książę Konrad I Mazowiecki . Obecny kościół, już murowany, powstał w 1443 na skarpie nad Bzurą i został ufundowany przez biskupa poznańskiego Andrzeja z Bnina. Kościoła nie oszczędziły zawieruchy dziejowe, podczas Potopu Szwedzkiego został splądrowany, a jego wnętrze zniszczone. Po wojnie kościół został odnowiony, a nowe ołtarze poświęcono w 1661 roku. Podczas I wojny światowej, kościół znalazł się na linii frontu, który w grudniu 1914 ustablilizował się na linii Rawki i Bzury, walki przybrały charakter wojny pozycyjnej. Dopiero w lipcu front przesunął się na wschód. Kościół został poważnie uszkodzony, ale po wojnie, w 1923 odbudowano go. Kolejnych zniszczeń doznał podczas kolejnej wojny, w 1945 pociski artyleryjskie uszkodziły dach i wnętrze. Po wojnie kościól przeszedł generalny remont, podczas którego został regotycyzowany (przywrócono gotycki charakter świątyni). Ostatni remont został przeprowadzony w 2009 roku

Jednym z ciekawszych epizodów miał tu miejsce sześćset lat temu.  W 1410 do Kozłowa Biskupiego przybył król Władysław Jagiełło i tu jego wojska zatrzymały się na odpoczynek. w dniach 28-30 czerwca Tutaj dołączyły chorągwie województw zachodnich, przybył tez posłaniec od księcia Witolda z informacją że ten z wojskami litewsko-ruskimi dotarł do ujścia Bugu do Narwi i prosi o wysłanie kilku chorągwi do osłony przeprawy przed wrogiem, co też Jagiełło uczynił.

Poniżej kościoła i skarpy, jest most na Bzurze. Most ten ma stalową konstrukcję i drewnianą nawierzchnię, siedząc pod kościołem będzisz doskonale słyszeć jak jakiś samochód będzie przejeżdżał mostem. Co ciekawe, most ten został wybudowany z inicjatywy księdza proboszcza Tadeusza Pawłowskiego, dla upamietnienia 550. rocznicy zwycięstwa pod Grunwaldem w 1410 roku. Wcześniej przy kościele była kładka, a w czasie wojen mosty saperskie, w kronice parafialnej w roku 1948 (link) jest taka wzmianka:

Część mej parafii jest za rzeką Bzurą. Kiedyś była przerzucona przez rzekę kładka, ale tak prymitywna, że niektóre kobiety przechodziły przez nią na czworakach. Obecnie już jest zniszczona, a wiernych przewozi się łódką. Naturalnie, to coś kosztuje i strata czasu, bo trzeba czekać na łódkę. Koniecznie trzeba przerzucić przez Bzurę jakiś mostek.

Skrzynkę ukryłem właśnie pod mostem, od strony kościoła

Linki:
- Historia Kozłowa Biskupiego
- Historia kościoła

Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.