Dodatkowe atrybuty skrzynki |
|
Ma Kraków swojego smoka, ma Warszawa swoją syrenkę, zaś Polanica Zdrój poszczycić się może misiem dostojnie stojącym na kamiennym postumencie w Parku Leśnym stanowiącym naturalne przedłużenie pięknie utrzymanego Parku Zdrojowego. O tym skąd wziął się tam ów niedźwiedź mówi legenda.
W dawnych czasach bukowo-jaworowa puszcza bujnie porastała nie tylko góry Ziemi Kłodzkiej, ale również schodziła w kotliny, aż hen w pobliże kłodzkiego grodu. Puszczańskiej połaci okolic dzisiejszej Polanicy Zdroju pilnował młody gajowy. Pewnego letniego poranka wyszedł na obchód swego rewiru, a że skwar się wzmagał, szybko ogarnęło go znużenie i dręczące pragnienie.
Na domiar złego zgubił się w leśnej gęstwinie, lecz oto uszu jego dotarł szmer zbawczego źródełka. Po chwili, kiedy tylko zaczął łapczywie czerpać dłonią chłodną wodę, rzucił się na niego potężny niedźwiedź. Młodzian był jednak silny, a przy tym sprawny niezwykle, i po krótkich zmaganiach zdołał powalić zwierza na grzbiet.
Już, już zamierzał wbić nóż w serce kudłatej bestii, gdy oto niedźwiedź przemówił ludzkim głosem "Młodzieńcze! Krynica, którą znalazłeś już wysycha, ja zaś w zamian za darowanie mi życia wskażę ci wodę obfitszą i smaczniejszą". Zdumiał się gajowy niepomiernie i uwolnił swą niedoszłą ofiarę. Niedźwiedź starannie oczyścił futro i nieśpiesznym krokiem powiódł go w dół stoku. Zbliżali się do zacisznej, pełnej kwiatów polany, gdzie tryskała woda o ożywczym smaku i dziwnym zapachu. Za radą kosmatego przewodnika młodzieniec pił wodę powoli, delektując się jej niezwykłym smakiem.
Wkrótce zmęczenie opuściło go zupełnie i rześki już chciał podziękować niezwykłemu stworowi, lecz ten zniknął w gęstwinie. Pod wieczór gajowy dotarł do swojego domostwa.
Opowiedział towarzyszom o niezwykłej przygodzie i cudownym źródełku, a że zapamiętał drogę wiodącą do śródleśnej polany, wkrótce przybywać tu zaczęli, zwabieni sławą owej niezwykłej wody, ludzie nawet z odległych stron. Dookoła polany rozwinęła się niebawem osada, a miejsce dziwnego spotkania upamiętnia szara, kamienna rzeźba niedźwiedzia.
Tyle podanie, zaś co bardziej przedsiębiorczy kuracjusze i wczasowicze lubią w leśne zacisze przyprowadzać swoje, nieświadome podstępu, wielkie kuracyjne miłości. Podobno gdy któraś z pań okaże się cnotliwa, misio zaryczy. Jak jest naprawdę? Tego nikt nie wie, bowiem nigdy mu się to jeszcze nie zdarzyło.
A tak naprawdę, stojąca na kamiennym postumencie w Lasku Zdrojowym, betonowa rzeźba niedźwiedzia polarnego wyznacza najdalszy zasięg lądolodu skandynawskiego na Ziemi Kłodzkiej, określony przez glacjologów w 1910 r.
--------------------------------
Proszę o porządne maskowanie.
Moje skrzynki mają hasła! Ta skrzynka jest od dziś bez hasła.
You must be logged-in to see additional hints