Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Abramka - OP1D62
Abramka i Łódzkie Katakumby
Właściciel: Polimerek
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 201 m n.p.m.
 Województwo: Polska > łódzkie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Zarchiwizowana
Czas: 0:10 h    Długość trasy: 0.50 km
Data ukrycia: 01-08-2009
Data utworzenia: 01-08-2009
Data opublikowania: 01-08-2009
Ostatnio zmodyfikowano: 27-03-2012
52x znaleziona
0x nieznaleziona
2 komentarze
watchers 7 obserwatorów
14 odwiedzających
37 x oceniona
Oceniona jako: dobra
4 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: bluedragon, Czajorek, lavinka, meteor2017
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Opis PL

Skrzynka reaktywowana jako "Abramka - reaktywacja" .


Dodatkowe atrybuty skrzynki

Abramka i Łódzkie Katakumby

Ulica Abramowskiego (do 1928 Gubernatorska) to kawał historii Łodzi. Za kamienicami jest jedno z najbardziej niesamowitych i mało znanych miejsc w mieście – Katakumby
Sama półkilometrowa ulica Abramowskiego była swoistym miasteczkiem – na początku lat 40. mieszkało tam 12 tysięcy ludzi. Za kamienicami przy ul. Abramowskiego stały oficyny, bardzo ciasne, ludzie gnieździli się na niewielkich powierzchniach. Bardzo podobnych do naszego mieszkania, które miało dwanaście metrów kwadratowych. Wychowałem się przy tej ulicy (op.Ryszard Bonisławski), podobnie zresztą jak św. Faustyna Kowalska i Jan Karski.

Oficyny to był poważny problem, który postanowiono rozwiązać. Na tyłach, za kamienicami po stronie nieparzystej, był ogród Barcińskich, który ciągnął się od ulicy Kilińskiego do Sienkiewicza. To był teren uprawny, dlatego mówiliśmy na niego „pole”. Zresztą w owym czasie na naszą ulicę nie wołało się „Abramka”, tylko „Gubernia”, od poprzedniej nazwy – Gubernatorskiej. Zagęszczenie powodowało problemy natury policyjnej, dlatego przy ulicy powstał komisariat, a niedaleko, przy Kilińskiego, był drugi. Niektórzy uważali Abramkę za miejsce wyjątkowo niebezpieczne, jednak nie odbiegało ono od innych miejsc w łodzi

W latach pięćdziesiątych, po wyburzeniu oficyn pomiędzy domami i ogrodem powstała wolna przestrzeń. Ale ludzie chcieli mieć miejsca, w których mogli trzymać węgiel, drewno, kartofle, jabłka. Na tyłach domów po stronie południowej ulicy wykopano szeroki i głęboki rów ciągnący się na długości całej ulicy, równolegle do dawnego ogrodu Barcińskich. W tym potężnym wykopie zbudowano rzędy komórek i śmietniki przeznaczone dla mieszkańców tej strony ulicy, które zagłębiono w ziemi, żeby nie przesłaniały zieleni. Stworzono „kanał” bez wody, łączący Kilińskiego i Sienkiewicza, wyłożony trylinką, z rozrzuconymi „placykami”. Dawne ogrody Barcińskich zamieniono na park z placem zabaw, zaś w południowej części zrobiono szeroki chodnik, który jakimś cudem na planach figurował jako przedłużenie ulicy Brzeźnej.

Na dachy komórek nasypano ziemię, potem powstały tam ogrody. Gdzie była większa górka, dzieciaki jeździły na sankach i nartach. Świetną zabawą było skakanie z trzech metrów z dachów komórek na piasek i śnieg. Zresztą graliśmy tam także w piłkę, która nie miała dokąd uciec i odbijała się od drzwi.

Katakumby też były jakby miasteczkiem i tworzyły atmosferę czegoś niezwykłego, niesamowitego. Może dlatego studenci pobliskiej szkoły filmowej przy ul. Targowej wykorzystywali je jako plener? A powstawało tam mnóstwo filmów. Będąc dziećmi, traktowaliśmy to jako wielką sensację, bo tu przyjeżdżała ekipa filmowa, rozstawiali światła, kręcili się jacyś aktorzy poprzebierani w stroje nie z tej epoki. To było coś, co silnie wiązało się z tą ulicą.

Młodsi widzowie mogą pamiętać katakumby ze słynnego teledysku grupy Maanam – „Kreon”.


Niestety cenzura internetu, oraz instytucje uzurpujące sobie prawo do cudzej własności własności intelektualnej usunęły teledysk z internetu. Więc niczego nie zobaczycie i niczego się nie dowiecie
Przy ul. Abramowskiego znajdują się m.in.:

* Kaplica Polskiego Kościoła Chrześcijan Baptystów na parterze bocznej oficyny przy numerze 25.[2]
* Kamienica, w której Od 2 lutego 1923 r. do 1 lipca 1924 r. w sklepie Marcjanny Sadowskiej przy nr. 29 pracowała Helena Kowalska, przyszła święta Faustyna, posłanniczka Bożego Miłosierdzia.

Geocache
Geocache to mały czerwony pojemniczek, ukryty w szczelinie na terenie "Katakumb" na wysokości oczu czyli około 180 cm, w szczelinę można włożyć łapę będąc pewnym, że nic nie ugryzie. Cache zawiera logbook i ołówek, oraz na wymianę parę malutkich zabawek, oraz pełnometrażowy film "Lot na Księżyc"

Zapraszam do szukania, penetrowania i zabawy, pamiętając o tym żeby zbytnio nie narzucać się mieszkańcom Abramki, zaś niezapomnianych wrażeń może przynieść eksploracja w godzinach wieczornych i nocnych.
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Abramka i fabryka Barcińskiego w 1938r.
Katakumby
Abramka ŁKS Hools
Piękno koszy
Geocache w szczelinie przed ukryciem głębiejj i zamaskowaniem