Dodatkowe atrybuty skrzynki

Jezioro Ostrowieckie - największe jezioro na terenie Drawieńskiego Parku Narodowego. Wiele informacji na jego temat znajdziecie na stronie www.dpn.pl - polecam lekturę.

Po drodze do obejrzenia piekne krajobrazy, liczne ślady bobrów oraz fortyfikacje Wału Pomorskiego. Z mostku nad jeziorem roztacza się piękny widok na okolicę. Warto wejść i popatrzeć. Albo pogapić się na stada ryb uwijające się pod nim...

Z parkingu zlokalizowanego nad Jeziorem można wyruszyć ścieżką dydaktyczną prowadzacą aż na Węgornie - wtedy do przejścia jest 7 kilometrów, można skończyć w osadzie Ostrowite, można też obejść fragment jeziora i zrobiwszy kółko wrócic na parking. Jest też kolejna możliwość - pójść do skrzynki, wejść na mostek przerzucony nad jeziorem w jej okolicy i... wrócić ta samą drogą. Moim zdaniem tak jest na pewno ciekawiej niż obchodzić jezioro dookoła...

W Jeziorze Ostrowieckim wolno wędkować od 1 kwietnia do 30 listopada. Stanowiska wędkarskie zorganizowane przez DPN są bardzo wygodne i co ważne - rozmieszczone dość sensownie. Licencje można kupić w punktach informacyjnych DPN - najbliższy jest w Głusku, następne to dyrekcja DPN w Drawnie oraz Stanica Wodna w Drawnie. Wysokość opłat można sprawdzić na stronie www.dpn.pl tam też dostępne są regulaminy parkowe.

Jeśli przestrzega się przepisów DPN - straż parkowa jest raczej sympatyczna. Osobiście nie spotkałem się poza sezonem z egzekwowaniem opłaty za krótkotrwały postój na parkingu - czy to samochodu czy roweru, ale teoretycznie jest to wycenione i mogą tego wymagać...

Koordynaty wskazują w pobliżu szlako miejsce w ktore upadły fragmenty betonowego stropu pobliskiego schronu bojowego Wału Pomorskiego. Schron jest wysadzony, zaś powstałe w ten sposob rumowisko pięknie porośnięte mchem. Odradzam stanowczo łażenie po rumowisku. Za to polecam poszukanie kolejnych pobliskich obiektów oraz pooglądanie świetnie zachowanego systemu transzei.

Skrzynka jest właśnie tam gdzie wskazują współrzędne. Pod betonowymi fragmentami schronu leżącymi w pobliżu szlaku. Saperka, kujka itp - potrzebne nie będą. Skrzynka ukryta jest pod blokiem betonu (wcale nie pod tym największym...) i zamaskowana kawałkami bunkrowego betonu.  

Okolica niby nie jest jakoś potęznie uczęszczana, ale keszyk jest przy samym szlaku. Eksplorujcie dyskretnie i maskujcie dokładnie!

Jeśli znajdziecie w okolicy jakieś śmieci – proszę – zabierzcie je i wyrzućcie do koszy na parkingu. Nie rozumiem czemu ludzie mając tak blisko masę koszy na śmieci wywalają je w środku lasu.

Co do śmieci – to proszę nie wrzucać ich również do skrzynki.

Keszyk jest raczej mały. Temperówka, logbook i ołówek nie są na wymianę!

Osoby niezainteresowane skrzynkami przyrodniczymi i fortyfikacyjnymi

oraz nie lubiace brudzić sobie rąk przy wyciąganiu skrzynki

proszone są by pod żadnym pozorem nie szukały tego geocache’a