Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Blair Witch Project - OP166B
Właściciel: Whatever
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 348 m n.p.m.
 Województwo: Polska > śląskie
Typ skrzynki: Multicache
Wielkość: Normalna
Status: Zarchiwizowana
Czas: 0:40 h    Długość trasy: 2.00 km
Data ukrycia: 31-01-2009
Data utworzenia: 31-01-2009
Data opublikowania: 31-01-2009
Ostatnio zmodyfikowano: 19-01-2016
65x znaleziona
4x nieznaleziona
4 komentarze
watchers 18 obserwatorów
27 odwiedzających
56 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
19 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Agatha, brajan74, etna&mars, GFS, Holka, janocha, KEISOR, Kondi&Team, Konto usunięte, LEWiKKteam, linfallas, Mensor, OrdysD_TEAM, Pomurniki, R-Sol, sebastian, Tisia, zdun, zyr
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Skrzynka niebezpieczna  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Miejsce historyczne 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

      Oni podobno po prostu znikali, no ale od początku. Chodzili tam najpierw często, po drewno, albo by przedostać się do sąsiedniej wsi, bo bliżej na skróty. Potem zniknęła ta dziewczynka, Ania. Myśleli że się schowała, dla żartu, albo żeby postraszyć rodziców. Śliczna była, wszyscy miejscowi chłopcy wodzili za nią oczami. Szukali kilka tygodni, nawet milicjanty przyjechały, z psami i szukali. Nic nie znaleźli. Potem zniknął ten drwal, ale jego znaleźli. Po tygodniu chyba, ale juz nigdy nie wrócił mu rozum, opowiadał jakieś bzdury, że widział jakieś ognie i że uciekał przez śnieg, a to przecież lato było jak go znaleźli. Potem go wzięli do Lublińca i ja już nie wiem, co z nim dalej było.

      No potem był spokój, tak ze dwa lata, a później nagle, święta panienko, te 10 chłopaków zniknęło. Takich młodych, piłkę obok kopali na boisku, podobno który wykopnął w las, nie umieli znaleźć, wszyscy poszli poszukać. Ślady się podobno na śniegu urwały, że były, to nawet w gazecie pokazywali zdjęcia, że się urwały. No ale jak 10. No jednego, dwóch, ale nie dziesięciu przecież! To była sprawa, nawet podobno za granicą mówili. Przyjechało nawet wojsko i znaleźli tych chłopaków, na takim ustroniu, ale wszystkich nieżywych. Mieli takie twarze, jakby się wystarszyli na śmierć, podobno im serce, każdemu, stanęło, ale przecież zdrowi, młodzi najstarszy to miał podobno 24 lata. To tylko słyszałem, bo nikt oficjalnie nie potwierdził, ze oni byli ułozeni jakby w gwiazdę, że wokół znaleźli świece, ale to miejscowe gadały, a one zmyślają, to im proszę nie wierzyć.

      No to jak znaleźli tych chłopców to zaczęli szperać w archiwach, no i się dokopali. Że ponoć w tysiącsześćsetnym tam mieszkała wiedźma, zresztą tam fundamenty są to i może prawda, że tak znikali wcześniej jeden po drugim, ale się nikt nie ogłaszał, tylko miejscowy proboszcz spisywał, i że w końcu tam poszli wszyscy z pochodniami i widłami, że spalili co znaleźli, i tę staruchę najpierw udusili, a potem powiesili na jednym z tych drzew, takich wielkich. I teraz mówią, że ona coś zaklęła, albo schowała i że to robi te rzeczy, albo że i ona sama. Jak macie kamerę to pójdziemy i ja wszystko po kolei pokażę, i na koniec to miejsce gdzie ich znaleźli, tych chłopców, tam się podobno nawet drzewa kładą i nic nie rośnie, tylko mech. Ale to musi nas więcej iść, bo jak tylko we dwóch to ja nie pójdę za żadne pieniądze.


      Dajcie mi tylko jeszcze papierosa odpalić, no i powiedźcie w tej telewizyji że się nazywam Kuba z dziadka Wędrowycz.

      No, amen...

Obrazki/zdjęcia
początek wyprawy
tu Ania zniknęła ...
...
tu wiedźmę powiesili ...
...
alejka ...
...
fundamenty po domu wiedźmy ...
...