23.03.2010: Dzisiaj zlikwidowałem skrzynkę. Domu już nie ma, grobu też. Okolica trochę zaśmiecona. Skrzynka też się przyczyniła do tego - jakiś zwierzak wykopał ją i leżała na wierzchu Zgromadzone w niej skarby zasiliły częściowo nową, zlokalizowaną stosunkowo niedaleko (pozostałe "wskoczą" do innych). Zapraszam do niej. Myślę, że sprawi więcej radości ! Gdzie jej szukać ? OP2458
Kilka osób jeszcze obserwuje skrzynkę. Dlatego też do końca miesiąca będzie "wisiała" w serwisie jako "tymczasowo niedostępna". Potem ją zarchiwizuję. Dziękuję wszystkim zdobywcom !!!
Spalony dom.
Dlaczego tam ? Jeżdżąc rowerem, ganiając z psami wielokrotnie mijaliśmy ten dom, położony na skraju lasu, przy torach. W 2006 roku dom się spalił (pisano o tym w prasie). Robiąc zdjęcia w listopadzie tego samego roku odkryliśmy pod drzewem grób. Był zadbany, nie było na nim tabliczki. Nie bardzo wiedzieliśmy, kogo pytać o jego historię. Byliśmy tam wielokrotnie. Okolica stworzona jest do spacerów, jeżdżenia, podglądania zwierzyny, zbierania grzybów (lasy ciągną się od Malty po Swarzędz, Tulce). Pobliski wiadukt kolejowy często jest areną zmagań adeptów wspinaczki (trochę ryzykowny pomysł – to fragment obwodnicy kolejowej Poznania). Niestety, ludzie wykorzystali też obrzeże lasu do magazynowania resztek, powstałych w wyniku swoiście pojmowanego recyklingu. Na szczęście, wchodząc głębiej w las, można zapomnieć o tych widokach. Niedługo 1 listopada. Pomyśleliśmy, że założymy skrzynkę w pobliżu grobu. Mieliśmy nadzieję, że ktoś z odkrywców zna losy tego miejsca. Jakież było nasze zaskoczenie, gdy pojechaliśmy na miejsce ! Grobu nie ma ! Pod drzewem pozostał tylko plac rozsypanego, żółtego piasku. Okolica nie zmieniła się. Śmieci w krzakach, ruina przy torach. Po namyśle stwierdziliśmy, że pozostawimy jednak skrzynkę. Weszliśmy w las, znaleźliśmy polankę i tam zakopaliśmy pojemnik. Miejsce dostępne jest dla wszystkich, chociaż znalezienie skarbu może nastręczyć trudności. Do ruin można dojechać samochodem od strony Kobylegopola (przedłużenie ulicy Majakowskiego). Rowerzyści nie będą mieli żadnego kłopotu. Piesi, jeśli zechcą iść od strony Malty, Młyńskiego Koła lub Swarzędza, powinni przygotować się na bardzo długi spacer (raczej małą wyprawę). Wędrujący od strony Poznania mogą skręcić na rozlewiska w lesie, będące ostoją ptactwa. Tak, czy owak, lasy w tej okolicy są piękne.
Nie podajemy odległości i czasu dotarcia. Wszystko zależy od wariantu, jaki wybierzecie. W tym miejscu zaczyna swą drogę nasz Geokret "Skunks". Zapraszamy ! Wojtek, Agnieszka i Kosma
22.04.2009: Domu już nie ma. Pozostał zniwelowany teren.