Absolutnie fantastyczne miejsce, chociaż prawdopodobnie większość tych, którzy znaleźli się tu przypadkowo nic nie zachwyci. A stoimy w miejscu, gdzie przed tysiącem lat żyła ludność pochodzenia bałtyjskiego zwana jako Jaćwingowie (Sudowowie). Potwierdzają to przeprowadzone tu badania archeologiczne, a nawet my słyszeliśmy z ust miejscowej ludności, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu rolnicy jakoby odkopywali tu pługami resztki naczyń o wartości archeologicznej, oczywiście nieświadomi swoich znalezisk. To co znaleźli archeolodzy można pooglądać w muzeum w Suwałkach.
Z dzisiejszego punktu widzenia może trochę dziwić, jak można było kiedyś mieszkać na wzniesieniu o stromych zboczach, na niezbyt dużej powierzchni. W miejscu ukrycia cache'a doskonale można zaobserwować charakterystyczne "ścięcie" szczytu, tworzące tzw. majdan, w którym mieszkali. Wzgórze jednak jest najprawdopodobniej pochodzenia naturalnego, polodowcowego, nie zostalo usypane przez człowieka. Zresztą ślady lodowca na suwalszczyźnie widać dosłownie wszędzie. Nie jest też Jegliniec jedynym jaćwieskim śladem. Najbardziej znane są kurchany jaćwieskie, w których lud ten chował swoich zmarłych. Znajdują się one we wsi Szwajcaria położonej na północny wschód od Suwałk. Latem odbywa się tu bardzo ciekawy piknik archeologiczny.
Opodal cache'a mozna dostrzec wieżę obserwacyjną wybudowaną przez naszą straż graniczną. Nasi pograniczniacy obserwują z niej w nocy, czy nie dochodzi do przemytu przez granicę, której przecież tak naprawdę już nie ma. Przy odrobinie szczęścia i odwagi na wieżę można wejść.
Kostka Podróżniczka
- Całkowity dystans: 959 km