Najpierw dwie historyjki.

W niejednym filmie widzieliśmy takie sceny: zabili, go i uciekł. A gdzie? Ano do skitranej gdzieś in the middle of nowhere skrytki. Zazwyczaj tam trafiają, gdy widz przestaje już wierzyć, że może się im udać. I co dalej? Znajdują tam - w zależności od filmu i potrzeb - pieniądze, broń etc. No i później wszystko idzie jak trzeba. Zawsze wtedy myślałem, że trzeba sobie takie miejsce, plan B, przygotować.

Historia #2: Jest taki kraj w Europie, w którym rządzący są absolutnie prawdomówni. Brat wybranego Prezydenta twierdzi, że nigdy nie zostanie Premierem. I rzeczywiście już nie jest. (Były) Prezydent choruje na chorobę przywiezioną z Filipin. No i ci Bracia i (ten) Prezydent oświadczyli w czerwcu 2007, że w Polsce nie ma i nie było więzienia CIA. A w Szymanach co prawda lądowały amerykańskie samoloty wojskowe, ale oczywiście żadnych więzień tam nie ma. Jako, że mówili to Prawomówni Mężowie Stanu to oczywiście wierzę, że więzienia nie było ;)

No to gdy tak się włóczyliśmy po okolicy pominąć Szyman nie mogliśmy. Przecież może się okazać, że kiedyś, któryś z geocacherów podpadnie CIA i co? Gdzie pójdzie, gdy uda mu się uciec z płyty lotniska. A co jeśli będziecie w drodze na to tajemnicze lotnisko? I wiecie, że przed Wami ileś tam godzin lotu samolotem transportowym do Guantanamo. Może uda się Wam wskoczyć między drzewa pod pretekstem ostatniego siku na rodzimej Ziemi?

Wszystkim Wam (i być może sobie) postanowiliśmy pomóc. W bezpiecznej odległości od bramy wjazdowej lotniska umieściliśmy skrzynkę. Tam możecie zostawić wiadomość w logu, ktoś zawsze przekaże rodzinie. W skrzynce możecie też znaleźć gadżety przydatne w Waszej trudnej sytuacji: mydełko, długopis, świeczka, smyczka, paczkę gumek recepturek, które - jak wiemy - przydają się zawsze. Szczególnie cenne mogą się jednak kości, którymi możecie zagrać o życie (do sprawdzenia na miejscu o co chodzi). No i do tego szczególny FTF: w specjalnym etui znajduje się zestaw specjalny (zgarnięty niedawno w biznes klasie): skarpetki, grzebień, szczoteczka i mini-pasta do zębów itp.). Dodatkowo coś dla Panów: niezła laska: GK „Laska Kampinoska”! O nią się obawiam najbardziej, pewnie zabierze ją w podróż pierwszy znalazca i w zamian za laskę wrzuci kreta. Oby tylko nie był to kret z CIA!

Skrzynka schowana jest za drzewem (patrząc od drogi) pod wyciętą saperką warstwą ściółki. Proszę o delikatne obchodzenie się z miejscem, aby nie wzbudzało ono podejrzeń! Proponuję odkładać cały ten wycięty prostokąt i nakładać go później w to samo miejsce.

Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.