Wystrój knajpy stanowi połączenie stylu Giegera z wnętrzami Nautiliusa.
Piękne lampy, krzesła i mnóstwo drobnych smaczków nadających całości niesomowitego klimatu.
Obok budynku ma swoją pracownię artysta odpowiedzialny za te wspaniałe rzeczy w środku. Siedząc przy posiłku można usłyszeć jak przerabia kolejne koła zębate, łańcuchy, śróby i co tam jeszcze z żelaztwa wpadło mu w ręce, na nowe niesamowite rzeźby.
Miejsce odnaleźliśmy przypadkiem szukając czegoś do jedzenia (ceny normalne, żarcie dobre).
Warto zobaczyć :)
współrzędne nie wskazują samego miejsca, a jedynie rondo w okolicy
hasłem jest kolor związany z tym miejscem
*edit: Wiem, że kesz nie jest tuż przy rondzie, ale nosz kurde - musi być jakaś minimalna trudność :)
*edit: Poprawiłem nazwę kesza, dzięki @ciasteczkowypotwor i @skalpelx. Kurcze tyle lat się uchował opis i nikt nie zauważył.