Dodatkowe atrybuty skrzynki |
"W 1807 roku miasto Reszel strawił wyjątkowo silny pożar. Praktycznie ocalały tylko zamek i murowany kościół. Ponieważ mimo długiego i ponoć bardzo skrupulatnego śledztwa, w żaden sposób nie udało się znaleźć winnego pożogi, podejrzenie padło na młodą kobietę, od lat oskarżaną o czary. Wydaną przez sąsiadów Barbarę brutalnie wywleczono z domu i wtrącono do reszelskiego lochu. W atmosferze oskarżeń o kontakty z nieczystymi siłami pruski sąd rozpoczął dochodzenie. Jednak mimo coraz bardziej brutalnych tortur, nieszczęsna kobieta uparcie odmawiała przyznania się do zmowy z diabłem i podpalenia miasta.
Być może właśnie dlatego prowadzona przez bezdusznych urzędników procedura dochodzenia trwała aż trzy lata. Wreszcie w 1811 roku zapadł wyrok. Barbarę uznano winną zarzucanego czynu i skazano na spalenie na stosie. Na nic zdały się próby odwołania do wyższych instancji. Ostateczną decyzję potwierdził publicznie sąd w Królewcu. Co ciekawe, jakoś nikogo nie dziwiła wyjątkowo surowa, dawno niestosowana kara. Wydaje się wręcz, że śmierć umęczonej torturami Barbary była wszystkim zamieszanym w dochodzenie bardzo na rękę. Aby wykonać wyrok szukano jeszcze doświadczonego kata.
Odpowiedni człowiek znalazł się w Lidzbarku Warmińskim. Podobno, by przygotować stos, przyjechał do Reszla specjalnie kilka dni wcześniej. Ostatecznie 21 sierpnia 1811 roku Barbarę wywleczono z zamkowego lochu i w otoczeniu tłumu gapiów zawieziono na Górkę Szubieniczną tuż za miastem. Wiemy, że ostatnią taką egzekucję w Europie oglądały tłumy ludzi. To właśnie według ich relacji kat wykazał się sporą dozą swoiście pojętej wyrozumiałości i... litościwie udusił ofiarę tuż przed podpaleniem stosu."
(fragment tekstu opublikowanego w dzienniku "Rzeczpospolita", dodatek "Moje Podróże", nr 249, piątek 22.10.2004)
Tak zapłonął ostatni stos w Europie, na którym spalono ostatnią czarownicę - Barbarę Zdunk.
Wybierzcie się w to miejsce. Odwiedźcie Górkę Szubieniczną przy wylocie z Reszla w kierunku Korsz, a przy okazji podejmijcie ukryty tam skarb. Charakterystyczne to miejsce - na niewielkim wzniesieniu tuż za tablicą z nazwą miejscowości stoi bezimienny krzyż, otoczony 4-ma drzewami. Skarb ukryty jest za lewym tylnym drzewem (patrząc od strony szosy).