Skrzynka została zakopana pod wpływem impulsu. A było to tak:
Pewnego dnia, w godzinach porannych wracałem z Kalisza do Łodzi. Droga przez Jeziorsko, a potem Poddębice jest kręta, aczkolwiek spokojna. „Leśne zakręty” asfaltowej drogi zachęcają do szybkiej jazdy. Prędkość 110-120km/h jest wręcz wymarzona do pokonywania takich zakrętów, choć dla niewprawnego kierowcy może to być trochę za szybko. Piękna jazda, mniam mniam - nagle … wychylając się zza łuku zakrętu ujrzałem stojące na drodze … zwierzęta. Szybka reakcja, hamowanie. Udało się, nikt nie ucierpiał - zwierzęta powoli, dostojnie acz stanowczo opuszczają szosę w kierunku południowym.
To znak, pomyślałem, tu trzeba zakopać GeoCache.
Zawsze staram się wozić w bagażniku podręczne narzędzie GeoCachera, a czasem nawet gotową do zakopania paczkę.
Ujechałem więc kilkaset metrów, skręciłem do lasu, poszukałem odpowiedniego miejsca i zakopałem skarb. Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, skąd wzięła się nazwa skrzynki.
Namiar wskazuje mała ambonę w środku lasu. Skarb jest ukryty/zakopany pod nią.
Do lasu wejdź z drogi w punkcie N51 51.197 E18 46.912 w kierunku północnym.
Gdy dojdziesz do skrzyżowania zobaczysz ambonę.
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien