- Mamo, chodź, zbadamy tamten opuszczony domek! - zawołał podczas spaceru mój ośmiolatek i zanurkował w pokrzywy.
Cóż było robić... poszłam za nim. Podobało mu się. To może i Wam się spodoba.
UWAGA: budynek w stanie lekkopółśrednim. Wchodzisz na własną odpowiedzialność! Chociaż sądząc z ilości opakowań po alkoholu ta podłoga jeszcze trochę wytrzyma ;)
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.