19 stycznia 1945 r., około godz. 13.30, 53. brygada pancerna pod dowództwem płk. Wasyla Archipowa dotarła na wschodni skraj miasta skutecznie obezwładniając niemieckich żołnierzy i ocaliła most na Prośnie. Wieczorem do Wieruszowa przybył 73. korpus piechoty i 93. samodzielna brygada pancerna pod dowództwem Dmitrijewa Lehiszenki.
Określenie "wyzwolenie" cały czas budzi kontrowersje, ponieważ wiele osób uważa, że jest to przejście z jednej okupacji pod drugą, być może nieco lżejszą. Wielu jest zdania, że za prawdziwe wyzwolenie kraju należy uznać wrzesień 1993 r., kiedy Polskę opuścił ostatni radziecki żołnierz. Z informacji, jakie udało mi się wyszperać w necie wnioskuję, że władze samorządowe zapomniały już o pomniku przy zbiegu ulic Polnej oraz Okrzei, ponieważ nie organizują oficjalnych obchodów rocznicy wyzwolenia Wieruszowa. A szkoda. Pomnik odwiedzimy więc my, keszerzy.
Kesz: Uważaj na mugoli. Odkładaj tak, by był niewidoczny z chodnika.