W XXw. była tutaj fabryka przewodów, ale właściciel nie płacił kar m.in. za zaśmiecanie środowiska. Ostatecznie trafił do więzienia. Jego przepiękny dom jest na samej górze. Przez kilka lat spali w nim menele i tego typu ludzie. Jakieś 2-3 lata temu dom został wykupiony i wyremontowany.
W roku 2011 miał tutaj miejsce pożar. Zapaliła się izolacja przewodów.
"Kłęby czarnego dymu widoczne są z odległości kilku kilometrów. (fot. Jakub Pikulik) Godz. 15.30 Strażacy wciąż walczą z ogniem. Udało im się go opanować i płomienie nie rozprzestrzeniają się do lasu, ani w kierunku pobliskich zabudowań. Nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Nie wyklucza się podpalenia. Na miejsce cały czas dojeżdżają wozy strażackie. Te, które już są puste, jadą uzupełnić wodę. Walka z ogniem potrwa jeszcze co najmniej kilka godzin. Wciąż nad Gorzowem widoczna jest czarna chmura dymu."
Fragment z:
Czytaj więcej: http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/gorzow-wielkopolski/art/7895480,pozar-pod-gorzowem-kleby-dymu-widac-z-kilku-kilometrow-wideo-zdjecia,id,t.html
Gazeta lubuska "Pożar tworzyw sztucznych pod Gorzowem" : https://www.youtube.com/watch?v=XbAcPVJ8XWY#t=70
Walka z żywiołem zajęła strażakom cały dzień.
Kawałek dalej jest też składowisko izolacji. Aby tam dotrzeć, trzeba odbić w prawą stronę od miejsca ukrycia kesza.
Gdy zdecydujesz się tutaj dotrzeć, uważaj gdzie stajesz, możesz sobie złamać nogę.
Dla wszelkiego bezpieczeństwa zalecam podejmować skrzynkę w minimum 2 osoby.
NIE SZUKAJCIE SKRZYNKI W NOCY!!!