Wywiad przeprowadzony 10.08.2015 roku we wsi Tomaszew:
Franciszka, lat 86:
Marian, Marian............a! Pamiętam. Taki wysoki, chudy? Nie? A to może mi się pomyliło z tym wysokim. Przychodził do nas zawsze po niedzielnej mszy. Siadał przed domem i nic nie gadał, ino patrzał przed siebie. Jużech wtedy wiedziała, że w głowie jego to się jakie filozofie rodzą.
Antoni, lat 74
Pamiętam go doskonale, chyba my nawet do szkoły razem chodzili. No uczył się, a i w piłkę pograł czasem. On to zawsze po drodze zachodził jeszcze po tę Henrykę, co kulała i tornister jej nosił.
Henryka, lat 76
Marian? Ten co w internetach o nim mówią? Nie pamiętam. Może i co nosił...
----------------------
Chwila kronikarskiej prawdy: Marian nigdy w Tomaszewie nie mieszkał. Przyjeżdżał tu tylko latem gruszki wykradać.