W lesie pomiędzy Wesołą (tuż za jej ostatnimi zabudowaniami) a Zagórzem natknąłem się na opuszczoną działkę z ruinami domu, ogrodem, studnią i dwoma wielkimi drzewami. To świetne miejsce na chwilę odpoczynku nad stawem pełnym żabek.
Zaciekawiły mnie ruiny. Dom został zbudowany nietypową technologią. Z powodu niedoboru materiałów budowlanych w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku do jego postawienia użyto materiału dostępnego, gipsowych bloczków. Tą samą technologią wzniesiona została stacja kolejowa w Zalesiu Górnym (ta konstrukcja ma się dobrze).
Dałem atrybut "skrzynka niebezpieczna", ale jeżeli dopilnujecie dzieci, aby nie bawiły się w okolicach ruin i sami nie będziecie zaglądać do nich, to miejsce jest całkiem bezpieczne.
Aha, od północy, przy ścieżce poza posesją, na drzewie, wisi kapliczka.
Koordynaty (trochę się zmieniły po ostatnim serwisie) wskazują na skrzynkę. Pojemnik to 1,5 litrowy słój po odżywkach, schowany poniżej poziomu gruntu, ale nie wymaga przekopywania ogródka.
UWAGA! Nie wyciągać z ziemi mieszkanka kesza, bo będzie wam trudno odtworzyć stan pierwotny. Przecież wystarczy jedynie podważyć dekiel.
Uprasza się też o staranne maskowanie i odrobinę ostrożności (szlak jest dość popularny).