Wraz z końcem mody na wczasy pracownicze w takich kuroratach jak Tleń zakończyła się dla OW RYBITWA pewna era...Według odnalezionych informacji ośrodek został opuszczony ok. 10 lat temu.
Był on nie tylko miejscem wakacji dla rodzin wojskowych, ale także dla pozostałych turystów.
Główny gmach jest ogromnym pustostanem aż serce ściska gdy patrzy się na te niszczejące pokoje.
Kompleks jest malowniczo położony wśród lasów jeziora.
Nie polecam podejmowania "skarbu" w nocy m.in. ze względu na pełno czyhających pułapek w formie studzienek przykrytych np.starymi drzwiami. Czytałam także, że w ośrodku straszy..Sceneria jest idealna do kręcenia horroru..
Kesz jest mikrusem umieszczonym w gmachu głównego budynku.
Trzeba wejść do środka i udać się na pięterko. Kordy i spojler na pewno pomoże ;)