Pan Marian korzystając z wolnej soboty, jak zwykle pojechał do Warszawy. Wracając wpadł prawie kwadrans po 21-ej na Centralną, wsiadł w ostatnim momencie do pociągu i... a co było dalej zobaczcie sami (w roli Pana Mariana - Jan Kobuszewski).
jakby się nie wyświetlało - bezpośredni link do filmiku
No dobra, a teraz korzystając z pomocy naukowych (SRJP - tablica 601-1, tablica 601-2, tablica 604) ustalcie o której Pan Marian wysiądzie w Skierniewicach (AB.CD), a o której w Puszczy Mariańskiej (EF.GH). Dodatkowo policzcie ile herbat zamówił czekając na pociąg w skierniewickim Barze Semafor, wiedząc że zamawiał co godzinę (herbaty były zakrapiane z piersióweczki) - ilość herbat będzie hasłem do logu (pisane słownie, małymi literami).
N 51° 5(D+F).CHE'
E 20° AE.GCF'
P.S. sporo osób nacięło się na ten pociąg dokładnie tak jak Pan Marian (np. moja mama, czy bratowa), zresztą prawie każdy regularnie jeżdżący pociągami miał podobną przygodę, ja na przykład zamiast złapać pociąg do Łowicza p. S-ce wsiadłem do Łowicza p. Soch. Moja mama zaś, wsiadła kiedyś w Grodzisku do pociągu, którego w ogóle nie było w rozkładzie jazdy, bo jechał trasą na której nie ma przystanków osobowych (CMK) i ludzie mówili na którym kilometrze ma się zatrzymać... i tak dotarła do Szelig (koło tej skrzynki)