Nad biegnącymi w stronę wsi Odoje torami wznosi się wiadukt. Po jego drugiej stronie znajduje się stroma ścieżka prowadząca w dół, do lasu. Jeśli nią zejdziesz, trafisz na plażę przy jeziorze Rząśnik.
Tu kończy się królestwo ludzi. Dalej czekają same NIEBEZPIECZEŃSTWA. Zaczynając od Gigantycznych Kleszczy, wściekłych bobrów i grzybiarzy, a kończąc na kontakcie z naturą i świeżym powietrzu- wszystko może Cię ZABIĆ! Najgorsze jednak jest to, że dalej poruszać się można tylko ścieżkami stworzonymi przez zwierzęta.
Jeśli Cię nie odstrasza ryzyko zagryzienia przez bobra lub sarnę, zapraszam na wycieczkę w miejsce którego ludzka ręka, noga ani inna część ciała nie dotyka zbyt często.
Po drodze trzeba pokonać rzeczkę. Na dzień dzisiejszy da się to zrobić po leżących w jej poprzek kłodach. Jeśli kiedyś te naturalne mosty znikną... no cóż, nikt nie obiecywał że dojdziesz na miejsce w suchych butach.
Ten rwący potok jest terytorium bobrów. Jeśli posiadasz wystarczająco bystre oko, być może uda Ci się zauważyć ślady ich bytności. Ale niczego nie obiecuję. Po przejściu na jego drugą stronę, dalej polecam iść wzdłuż brzegu. Nikt nie chce przecież, żebyś się zgubił.
Twoim celem jest polana, z dwoma zwalonym drzewami. Szukaj jej na prawo, około 100 metrów od brzegu. Powodzenia i dobrej zabawy.