Rura ciepłownicza... a nawet dwie. Wychodzą z EC Kawęczyn, biegną sobie przez jedne tory, drugie tory, trzecie... by zejść pod ziemię w okolicach stacji Olszynka Grochowska. Współrzędne prowadzą Was do wiaduktu tylko dla rur, miejsce na nim jest na cztery rury, ale obecnie są tu tylko te dwie.
Waszym zadaniem jest wdrapać się na ten wiadukt (zadanie nie jest wybitnie trudne, ale też do banalnie prostych nie należy), ja atakowałem od strony ul. Chłopickiego (gdzie jest przyjemny bruk), da się także wejść od Strażackiej, jednak od Chłopickiego jest ustronniej. Skrzynki szukaj gdzieś tam na górze.
A teraz anegdotka z zakładania skrzynki, która już nie wnosi nowych informacji na temat miejsca i sposobu ukryciaPodjechałem sobie tutaj autobusem do przystanku Gontarska, dalej przed przejazdem kolejowym trochę się korkowało. Potuptałem do wiaduktu, a tu jeden pociąg jadący w te, potem drugi we wte i jeszcze czwarty i piąty we wte... założyłem skrzynkę, wracam, a tu korek nie tylko na Chełmżyńskiej, ale także na Chłopickiego i dochodzi prawie pod kesza. Dochodzę do wiaduktu, a wiadukt zamknięty, do przejazdu powoli sie dotacza pociąg towarowy, a autobus którym przyjechałem nadal tkwi w korku. Towarowy powoli wlókł się, wlókł aż stanął blokując przejazd... a po chwili zaczął się nawet cofać. W tym momencie zacząłem się zastanawiać, czy nie bierzemy udziału w kręceniu remake'u skeczu "Na przejeździe" Pociąg stał, stał, stał, aż wreszcie ruszył i pojechał dalej. Myślicie że teraz wiadukt się podniósł? A gdzie tam! Jeszcze jeden pociąg osobowy przejechał i dopiero się uniósł. Pobiegłem szybko na przystanek Strażacka i złapałem Ikarusa którym tu przyjechałem i pojechałem nim dalej na Żerań.