Charakterystyczną cechą rozwoju naszych miast na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych było wyrastanie wokół starych centrów urbanistycznych nowych osiedli mieszkaniowych. Budowano wielkie bloki mieszkalne, mniej dbano o zaplecze socjalno-usługowe (sklepy, żłobki, przedszkola, szkoły), zupełnie ignorowano potrzeby duchowe mieszkańców. Dotyczyło to głównie budownictwa sakralnego.
Budowane w tym czasie w północno-zachodniej części Sosnowca OSIEDLE RUDNA IV - było pod tym względem osiedlem typowym.
Komplikował sytuację fakt, iż coraz liczniejsze osiedle - przynależne nominalnie do Parafii św. Andrzeja Boboli, oddalone było znacznie od ówczesnego maleńkiego kościółka tej parafii, a na domiar złego odcięte torami kolejowymi pobliskiej kopalni.
Innym utrudnieniem integracji z parafią, a także rozwoju wewnątrzosiedlowej wspólnoty były czynniki natury socjologicznej:
- większość mieszkańców - to młode małżeństwa z małymi dziećmi - pochłonięte w dużej mierze praca zawodową i „urządzaniem się" w sensie materialnym,
- pochodzenie tych rodzin z bardzo różnych środowisk - co ogromnie utrudniało wytwarzanie się więzi i tradycji lokalnych,
- duże zaniedbania w zakresie samoświadomości religijnej i systematyczności praktyk religijnych u większości mieszkańców.
Taka była sytuacja wyjściowa rozpoczętej tu w 1972 roku pracy duszpasterskiej.