Banie były jednym z najstarszych miast Pomorza Zachodniego. Na skutek poważnych zniszczeń wojennych z 1945 r. utraciły prawa miejskie. O dawnej świetności świadczą jedyna ocalała z systemu murów obronnych Baszta Prochowa oraz romański kościół z XIII w.
Przy skrzyżowaniu dróg nr 122 i 121, nad jeziorem Dłużec stoi gotycka kaplica św. Jerzego 1417r. zbudowana z ciosów granitowych, kamienia i cegły. Posiada wyposażenie barokowe tj. płaskorzeźby z XVII/XVIII w. Odbudowana w latach 1997-1998.
Z kaplicą tą związane jest niezwykłe wydarzenie sprzed ponad 500 lat.
W XV w. utrwalił się w Baniach obyczaj odgrywania przez wybranych mieszczan misteriów Męki Pańskiej. Ostatnie przedstawienie odbyło się w 1498 r. Fatalny zbieg okoliczności sprawił, że aktor odgrywający ukrzyżowanego Chrystusa najwyraźniej miał "na pieńku" z mieszczaninem, który wcielił się w postać legionisty Longinusa. Ten, korzystając ze sposobności, przebił włócznią unieruchomionego adwersarza, pozbawiając go życia. W wielkim zamieszaniu, jakie nastąpiło, zginęło jeszcze kilka osób. W ten sposób pięknie rozwijająca się bańska tradycja znalazła finał, gdyż sąd kościelny zakazał urządzania tych widowisk. Zakaz obowiązuje do dziś. Na ścianie szczytowej kaplicy widać haki służące do mocowania krzyża, na którym zginął pechowy aktor.
Kesz mikro schowany został przy odgromie owej kaplicy, nisko. Koordynaty nie wskazują miejsca ukrycia są przybliżone.