Na głównym placu Wisły, Placu Bogumiła Hoffa, zasłużonego dla miasta pasjonata, krajoznawcy i etnografa, który rozpropagował tutejsze letnisko, stoi ażurowa metalowa Syrenka. Jest trochę pokraczna, grubawa i ma oklapnięty biust, ale od razu widać, że to warszawska "kopia".
Skąd się tu wzięła? Wyjaśnienie wypisano na tablicy przytwierdzonej do postumentu. To dar Miasta Stołecznego Warszawy dla mieszkańców Wisły za udział w słynnym, powojennym przedsięwzięciu propagandowym pod hasłem "Cały naród buduje swoją stolicę”. To dar wdzięczności za finansową pomoc w odbudowie.
Warszawska Syrenka stanęła w Wiśle w 1958 roku i jest najstarszym pomnikiem w mieście. Wykonano ją w kuźni w pobliskim Ustroniu. Ponoć w latach 80. ubiegłego wieku były pomysły, by Syrenkę usunąć. Tak się jednak nie stało. Odnowiona i odmalowana stoi przed wybudowaną stosunkowo niedawno halą sportową. Wygląda? zabawnie.
Kesz: schowany za syrenką, wisi na krzewie, uwaga na mrówki. Powodzenia i dobrej zabawy!