Do wieży, bo wierzył, że znajdzie tam księżniczkę.
Czym prędzej podążył więc śladami księzniczki, czując za sobą cebulowy oddech Osła aż dotarł do wieży.
A w wieży co?
Po pierwsze niespodziewany skarb, po drugie księzniczki brak bo i wieży brak. No to chociaż oglądnijmy wieżę, rzućmy okiem na okolicę i wpiszmy się do logbooka.